Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka - Widzew 3:1. Kawaler z obandażowaną głową i niechciany w Łodzi gracz ograli Widzew. A trener spał. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Karolina Misztal
Piłka nożna. Widzew prowadził z Arką w Gdyni, ale nie dowiózł prowadzenia do końca pierwszej połowy. Gdy wydawało się, że łodzianie uzyskają remis trener Janusz Niedźwiedź zbyt długo trzymał na boisku Radosława Gołębiowskiego.

Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź przed meczem dokonał dwóch zaskakujących zmian w składzie drużyny w porównaniu do spotkania z Chrobrym. Od pierwszej minuty wyszedł defensywny pomocnik Abdul Aziz Tetteh oraz ofensywny gracz drugiej linii Juliusz Letniowski. To zawodnik, który w poprzednim sezonie grał w Arce, strzelił dla niej 12 goli, więc doskonale znał zespół i stadion. Na ławkę rezerwowych przesunięci zostali Mateusz Michalski i Karol Danielak.

Trener Arki Dariusz Marzec odpowiedział na wystawienie Juliusza Letniowskiego - dał szansę Karolowi Czubakowi, który przecież przyszedł do Arki z... Widzewa. Później okazało się, że to był strzał w dziesiątkę.

Trener ma swoisty stosunek do Widzewa, w przedmeczowym wywiadzie żachnął się, gdy reporter powiedział, że łodzianie grają jak z nut. „Czy grają jak z nut? Zobaczymy jak zagrają przeciwko Arce” - mówił trener gdynian. I miał rację.

Widzew na przekór trenerowi zaczął mecz jak z nut. Dwie akcje składały się z kilku dobrych podań i obie mogły przynieść gole. Najpierw jednak Paweł Zieliński został złapany na spalonego, a w drugiej akcji Paweł Tomczyk strzelił tylko w boczną siatkę.

Co się odwlecze. W 10 minucie Dominik Kun przeprowadził dobrą akcję lewą stroną, a po dośrodkowaniu obrońca Arki Hiszpan Luis Valcarce tak fatalnie interweniował przez siebie, że stojąc tyłem podał idealnie do Marka Hanouska. Czech z pierwszej, sprezentowanej piłki strzelił prosto do siatki.

Widzew narzucił swój styl gry i zdecydowanie przeważał. Niebezpiecznie było tylko wtedy, gdy na rajd zdecydował się Christian Aleman. Jego strzał obronił Jakub Wrąbel. Widzew uspokoił się i to go zgubiło. W ostatnich sekundach pierwszej połowy Olaf Kobacki, grający z obandażowaną głową po urazie, tą właśnie częścią ciała lepiej zagrał niż w pełni zdrowy Radosław Gołębiewski. Arkowiec przeskoczył łodzianina i głową wyrównał. Ta para młodzieżowców toczyła zacięte boje w drugiej połowie, ale lepszy był gdynianin. Pachniało golem po jego akcjach, których nie potrafił przerwać Radosław Gołębiowski. Arka zepchnęła Widzew do defensywy.

Kilka razy temperatura pod bramką łodzian zdecydowanie się podniosła. W 69 minucie Olaf Kobacki ponownie ośmieszył Radosława Gołębiowskiego, ograł łodzianina w polu karnym i strzelił po długim rogu. Jakub Wróbel interweniował w stylu bramkarza z ręcznej, ale nie zatrzymał piłki. Chwaliliśmy trenera za wcześniejsze zmiany, ale teraz Janusz Niedźwiedź się zdrzemnął, jak mówił komentator Polsatu.

Kornel Makuszyński pisał o „Pannie z mokrą głową”, Widzew załatwił natomiast kawaler z obandażowaną głową.

Łódzką drużynę dobił... Karol Czubak w 80 minucie. Niechciany w Widzewie szybko wyzdrowiał nad morzem i załatwił łodzian. Widzew nie jest jeszcze drużyną, która będzie chwalona za każdy występ.

Arka Gdynia - Widzew Łódź 3:1 (1:1)

Gole: 0:1 Marek Hanousek (10), 1:1 Olaf Kobacki (45+2), 2:1 Olaf Kobacki (69), 3:1 Karol Czubak (80).

Sędziował: Wojciech Myć (Lublin). Żółte kartki: Kasperkiewicz, Marcjanik - Letniowski, Gołębiowski, Michalski, Dejewski. Widzów: 4520.

Arka: Kacper Krzepisz - Arkadiusz Kasperkiewicz, Michał Marcjanik, Martin Dobrotka - Olaf Kobacki (70, Mateusz Stępień), Michał Bednarski (46, Marcus Vinicius Da Silva), Adam Deja, Luis Valcarce (60, Mateusz Żebrowski) - Hubert Adamczyk, Chrstian Aleman - Karol Czubak (84, Fabian Hiszpański). Trener: Dariusz Marzec.

Widzew: Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński, Tomasz Dejewski, Krystian Nowak - Paweł Zieliński, Marek Hanousek, Abdul Aziz Tetteh (68, Patryk Mucha), Juliusz Letniowski (68, Karol Danielak), Dominik Kun (21, Mateusz Michalski), Radosław Gołębiowski (73, Bartosz Guzdek) - Paweł Tomczyk (73, Fabio Nunes). Trener: Janusz Niedźwiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki