Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Malarz: Nikogo z nas nie trzeba dodatkowo motywować

R. Piotrowski
W niedzielę 9 lutego Arkadiusz Malarz wróci na Łazienkowską, ale tym razem nie w roli zawodnika Legii [Fot. Krzysztof Szymczak]
- Przyjechaliśmy do Side w konkretnym celu i moim zdaniem zdołaliśmy go osiągnąć – powiedział tuż przed wylotem z Turcji bramkarz, a i nowy kapitan ŁKS Arkadiusz Malarz.

ŁKS po blisko trzech tygodniach pracy w tureckim Side wraca dziś (tj. w sobotę) do kraju.
- Ciężko pracowaliśmy w trakcie przerwy w rozgrywkach, na zajęciach każdy dawał z siebie „maksa”. Skupiliśmy się między innymi na elementach, które najbardziej szwankowały w rundzie jesiennej. Boisko pokaże, czy zdołaliśmy wyeliminować błędy. Wydaje mi się, że się to udało – stwierdził Arkadiusz Malarz, który decyzją kolegów z drużyny został wybrany nowym kapitanem.

- To duże wyróżnienie. Mam nadzieję, że nie zawiodę i wywiąże się ze swoich obowiązków. Musimy godnie reprezentować barwy tego klubu – powiedział golkiper, który tę samą funkcję pełnił wcześniej i w GKS Bełchatów, i w Legii Warszawa. I to właśnie z drużyną ze stolicy wznowią ełkaesiacy w niedzielę 9 lutego rozgrywki ligowe.

- Nikogo z nas nie trzeba dodatkowo motywować na mecz z Legią, bo każdy na pewno będzie i tak dostatecznie zmotywowany. Nie możemy się doczekać tego pierwszego spotkania. Pełni wiary i nadziei jedziemy na Łazienkowską, nie po to by „odbębnić” mecz, ale by przywieźć do Łodzi punkty – zapowiada Arkadiusz Malarz.

W barwach najbliższego rywala łodzian zawodnik rozegrał 104 ligowe spotkania, zdobył trzy mistrzostwa Polski i jeden krajowy puchar. Teraz natomiast zamierza pokrzyżować plany swojemu byłemu pracodawcy.

W stolicy piłkarze nie będą sami. Beniaminek może liczyć na doping ok. 1800 swoich kibiców, którzy błyskawicznie wykupili wszystkie przysługujące im wejściówki.
- Wiara naszych kibiców jest niesamowita. Pomimo tego, że zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli nadal są z nami. Gramy dla nich i chcemy za to wsparcie podziękować zdobywaniem punktów, tak aby fani byli z nas w końcu dumni – powiedział bramkarz.

Źr. lkslodz.pl / ŁKSTV

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki