Koszt tony ekogroszku wynosi u mnie ok. 2,5 tys. zł., ale na razie nawet nie zapisuję nowych klientów. Można próbować zapisać się za 2 tygodnie. Nie obiecuję jednak, że będę w stanie zrealizować zamówienie - mówi właściciel składu węgla przy ul. Grunwaldzkiej. - Odmiana kolumbijska jest dostępna szybciej, ale kosztuje prawie 3,5 tys. zł - dodaje.
Zużywam ok. 4 ton węgla przez jeden sezon grzewczy. Normalnie wydaję od 4 do 5 tys. zł na zimę... Przy tych cenach będzie mnie to kosztowało minimum 12 tys. zł. Nie wiem, czy damy radę w tym roku ogrzać dom - narzeka pan Stanisław, mieszkaniec wsi Orła (gm. Zgierz)
Po węgiel, jak w czasach PRL-u, stoi się dziś w kolejce - tylko że wirtualnej. Na stronie Polskiej Grupy Górniczej można zamawiać tonę węgla w różnych formach, m.in. ekogroszku i kostek. Ceny są "normalne" i wynoszą od 700 do 1 tys. zł za tonę. Niestety, produkt pojawia się dwa razy w tygodniu i znika w mgnieniu oka.
Łatwiej jest trafić “szóstkę” w lotto – narzeka pani Beata, która ogrzewa dom ekogroszkiem. - Przez kilka godzin dziennie siedziałam na stronie internetowej, która pokazywała, czy jakiś węgiel jest w ogóle w sprzedaży. Raz udało mi się trafić, ale zanim kliknęłam, to już został wykupiony. Pewnie przez pośredników – żali się mieszanka Radogoszcza.
Jak możemy przeczytać, sprzedaż w sklepie internetowym odbywa się we wtorki i czwartki. Towar na półkę wystawiany jest od godz. 16 i dostępny do wyczerpania zapasu. We wtorek (31 maja) kupić można było ponad 25 tys. ton surowca. Zakup udał się niecałym 6 tys. osób.
Zainteresowanie klientów jest ogromne. We wtorek - w szczytowym momencie - zakupu próbowało dokonać ponad 103 tys. użytkowników - poinformowała PPG.
Handlarze bronią się, twierdząc, że sytuacja na rynku węgla jest niekorzystna dla wszystkich stron. Jak mówią, surowca jest mało przez embargo, które rząd nałożył na import węgla z Rosji. Sytuacji nie poprawia polityka zmniejszania wydobycia, którą forsuje UE. Podaż malała w ostatnich latach znacznie szybciej niż popyt, a powstałą w ten sposób lukę uzupełniał w 80% rosyjski węgiel z importu.
Odcięcie tego węgla z dnia na dzień, jakkolwiek słuszne, rodzi w perspektywie pozostałej części roku trzy zasadnicze problemy: brak ok. 11 milionów ton węgla, potencjał do ogromnych wzrostów cen węgla oraz brak odpowiedniej jakości węgla dla sektora komunalno-bytowego – napisali w liście otwartym do rządu członkowie Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?