Na tym kary się nie kończą. Oskarżony otrzymał dozór kuratora sądowego, nakaz zapłaty pokrzywdzonemu 3,5 tys. zł zadośćuczynienia i 3-letni zakaz zbliżania się do obywatela Bangladeszu na odległość do stu metrów. Zaskoczony Rafał L. oznajmił, że właśnie w takiej odległości mieszka od pokrzywdzonego. W tej sytuacji sędzia Marek Chmiela poradził mu, aby za bardzo nie przekraczał wyznaczonej odległości.
Rafał L. usłyszał wyrok w zawieszeniu, bowiem do tej pory nie był karany. Tymczasem prokurator Monika Fidos domagała się kary 10 miesięcy więzienia bez zawieszenia. Dlatego zastanowi się czy w tej sprawie będzie wniesiona apelacja.
Do zdarzenia doszło 19 czerwca 2018 roku. Według śledczych, Rafał L. zjawił się w barze po północy, kiedy lokal był już zamknięty. Mimo to wszedł do środka i domagał się porcji kebabu. Właściciel tłumaczył, że jest już za późno: właśnie sprząta i szykuje się do wyjścia. Bez efektu. W pewnym momencie Rafał L. podszedł do obywatela Bangladeszu i uderzył go głową w twarz. Wkrótce wyszedł z baru. Tymczasem pokrzywdzony – jak zeznał w sądzie – stracił przytomność i został odwieziony do szpitala. Okazało się, że doznał złamania nosa.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?