- Oprócz świątecznych kolęd i pastorałek w autorskich aranżacjach Smerecka zaśpiewała także własne utwory, np. „Dla tej jedynej” albo „Anielski wzrok” – informuje Robert Stępniewski, rzecznik łowickiej placówki penitencjarnej. - Powstały on z inspiracji własnymi przeżyciami, którymi piosenkarka dzieliła się mówiąc o okolicznościach, w których je tworzyła. Najczęściej w wyniku utraty osób bliskich.
Ewa Smerecka swoją przygodę z muzyką rozpoczęła jako dziecko w zespole ludowym Koderki. Później ukończyła z wyróżnieniem śpiew solowy na wydziale wokalno-aktorskim Szkoły Muzycznej II stopnia im. Fryderyka Chopina w Warszawie, zdobyła kwalifikacje instruktora muzycznego oraz wokalnego Teatru Akademickiego Uniwersytetu Warszawskiego.
Została też wykładowcą historii muzyki na kierunku historia sztuki. W swoim repertuarze ma utwory własne, covery ale też pastorałki i kolędy. I to one stanowiły przewodni temat jej koncertu w ZK w Łowiczu. To był jej drugi z koncertów w tym miejscu. Przed dwoma laty zagrała i zaśpiewała tam przeboje muzyki rozrywkowej.
Na zakończenie występu osadzeni podarowali wokalistce jej portret wykonany przez jednego z więźniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?