Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Australian Open. Udany rewanż Igi Świątek za porażkę w Rzymie. W środę dostanie dostanie szansę na kolejny, za dotkliwą porażkę w Melbourne

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Iga Świątek
Iga Świątek DAVID GRAY/AFP/East News
Iga Świątek z małymi problemami, ale pokonała 6:1, 6:3 Arantxę Rus w pierwszej rundzie Australian Open, rewanżując się Holenderce za ubiegłoroczną porażkę w Rzymie. W środę dostanie szansę na kolejny rewanż. Zagra z Włoszką Camilą Giorgi, z którą przegrała dwa lata temu w Melbourne.

- Nie mogę się już doczekać. Przegrałam z nią w Rzymie, więc tym razem też z pewnością czeka mnie ciężki mecz. Jestem jednak gotowa na walkę i będę chciała się zrewanżować. Mam nadzieję, że na tutejszych kortach [twardych - red.] nasz pojedynek będzie wyglądał inaczej. Zamierzam pokazać inne zagrania niż w stolicy Włoch - zapowiadała przed meczem Świątek.

Pokazała. Wygrywając w ubiegłym roku Roland Garros Polka dosłownie demolowała rywalki swoim forhendem. W poniedziałek w Melbourne pokazała za to jak skutecznie operuje bekhendem. Dodała kilka skrótów. Jeden, zaraz na początku meczu, w iście "kyrgiosowskim" stylu - tak to przynajmniej ujął komentujący mecz w Eurosporcie Tomasz Wiktorowski.

Popełniała błędy, co najlepiej pokazują statystyki (16 kończących piłek przy 17 niewymuszonych błędach), na co wpływ mogły mieć utrudniające grę obu tenisistkom podmuchy wiatru. "Kto gra skróta z wiatrem" - retorycznie spytała nawet sama siebie Świątek, w połowie drugiego seta.

W pierwszym, mimo utrudnień, miała wszystko pod kontrolą. Już w drugim gemie przełamała Holenderkę po raz pierwszy. W szóstym po raz drugi, a nieczysty forhend Rus zakończył tę partię już przy pierwszej setowej. Druga zaczęła się od nieoczekiwanego prowadzenia Holenderki 2:0. Świątek z problemami, ale zdołała jednak wyrównać, a potem wyjść na prowadzenie.

Już go nie oddała, choć Rus walczyła do końca. Przegrywając 3:5 Holenderka obroniła pierwszą piłkę meczową zabójczym bekhendem. Przy drugim to Polka zagrała za długi forhend. Dopiero przy trzecim Holenderka wpakowała forhend w siatkę, a Świątek mogła pomyśleć już o kolejnym meczu.

Jest o czym, bo jej rywalką w drugiej rundzie będzie Camila Giorgi, która wygrała w poniedziałek 6:3, 6:3 Jarosławę Szwiedową z Kazachstanu. To właśnie z Włoszką spotkała się dwa lata temu debiutująca w głównej drabince Australian Open 17-letnia wówczas Polka i dostała od niej bardzo surową lekcję. Przegrała 2:6, 0:6, po zaledwie 59 minutach, a po meczu przyznała, że pierwszy raz zmierzyła się z rywalką grającą tak szybko, jak Giorgi.

Oczywiście tym razem będzie to (a przynajmniej powinno być) zupełnie inne spotkanie i można nawet zaryzykować stwierdzenie, że to Świątek będzie faworytką. Tym bardziej, że jej forma wydaje się rosnąć - z Rus zaprezentowała się lepiej, niż w obu swoich meczach w poprzedzającym Australian Open turnieju WTA 500 (ze Słowenką Kają Juvan i Rosjanką Jekateriną Aleksandrową) . Ku przestrodze warto jednak trochę powspominać.

A co Polki, to zapytana o cele na ten rok przyznała, że ubiegłoroczny Roland Garros nie zmienił jej nastawienia tak bardzo, jak się spodziewała. - Zawsze wyobrażałam sobie, że kiedy wygram turniej Wielkiego Szlema, to będę się cieszyć tym sukcesem do końca życia i zawsze będę już wewnętrznie spokojna, bo zrealizowałam cel. Prawda jest jednak taka, że ludzie tacy nie są: Po prostu chcemy więcej. Czuję presję, mimo że zrobiłam coś wspaniałego na French Open - przyznała Iga Świątek.

Z Polaków poniedziałek na kort wyszedł jeszcze Kamil Majchrzak. Niestety przegrał 2:6, 4:6, 3:6 z Serbem Miomirem Kecmanoviciem. Hubert Hurkacz swój pierwszy mecz w Melbourne rozegra we wtorek. Jego rywalem będzie Szwed Mikael Ymer.

Transmisje z Australian Open w Eurosporcie 1, Eurosporcie 2 i Eurosport Playerze

Iga Świątek przygotowuje się do Australian Open w hotelowych warunkach. Jak sobie radzi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Australian Open. Udany rewanż Igi Świątek za porażkę w Rzymie. W środę dostanie dostanie szansę na kolejny, za dotkliwą porażkę w Melbourne - Sportowy24

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki