Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada A1 Tuszyn - Częstochowa w programie rządu dla Śląska

Piotr Brzózka
Podczas ostatniej wizyty na Śląsku premier Ewa Kopacz obiecała, że brakujący odcinek autostrady A1 między Częstochową i Tuszynem będzie budowany
Podczas ostatniej wizyty na Śląsku premier Ewa Kopacz obiecała, że brakujący odcinek autostrady A1 między Częstochową i Tuszynem będzie budowany LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS
Budowę autostrady A1 na północ od Częstochowy obiecała premier Ewa Kopacz w rządowym programie Śląsk 2.0.

To ważna informacja dla mieszkańców województwa łódzkiego, bo na północ od Częstochowy to nic innego jak na południe od Tuszyna. Sprawa feralnego odcinka Tuszyn - Częstochowa wraca więc na czas kampanii wyborczej. Pytanie: co z obietnicą po wyborach...

Tuszyn dzieli od Częstochowy 81 kilometrów niewybudowanej do dziś autostrady. Biorąc pod uwagę zaawansowane przygotowania do budowy autostradowej obwodnicy Częstochowy, owych 81 kilometrów stanowić będzie ostatnią dziurę w ciągu A1 między Gdańskiem i granicą z Czechami. Odcinek ten uważany jest za nr 1 wśród priorytetów drogowych w Polsce, a mimo to rząd wpisał tę drogę dopiero na trzecim miejscu listy rezerwowej przygotowywanego programu budowy dróg na lata 2014 - 2023.

Program ma być przyjęty we wrześniu, tymczasem w tym tygodniu rząd przedstawił program Śląsk 2.0. Znalazła się w nim obietnica budowy A1 Tuszyn - Częstochowa, potwierdzająca to, o czym eksperci spekulowali od dawna. A mianowicie rząd deklaruje wybudowanie drogi, ale nie z pieniędzy budżetowych. 4,1 mld zł, potrzebne na tę inwestycję, ma zebrać specjalna spółka celowa z udziałem Skarbu Państwa.

Poza podkreśleniem istotności brakującego odcinka A1, więcej konkretów program nie przynosi. Można tylko się domyślać, że spółka pieniądze pozyskałaby z bankowych kredytów, a w przyszłości zarządzałaby autostradą, czerpiąc z tego korzyści. Niestety, w akapicie poświęconym A1 nie pada żadna konkretna data.

Co istotne, aktualne sondaże preferencji wyborczych wskazują, że obietnicę Platformy może otrzymać w spadku do realizacji rząd, sformowany przez Prawo i Sprawiedliwość.

Co o deklaracjach Ewy Kopacz sądzi typowany na nowego ministra infrastruktury Jerzy Polaczek?

- Projekt zakończenia budowy autostrady A1 ogłasza się po dwóch kadencjach, w sytuacji gdy ukończenie całego przebiegu A1 było najważniejszym priorytetem rządu - mówi Polaczek. - Ten odcinek, budowany w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego, miał być gotowy najpóźniej na Euro 2012. W tej i poprzedniej kadencji kilkukrotnie występowałem z zapytaniami, dotyczącymi zaniechań kolejnych ministrów. Dziś nie chce mi się już nawet komentować planów budowy "kotlecików autostradowych", których termin minął kilka lat wcześniej. To nie jest kwestia sympatii politycznych, po prostu zdumiewające jest, że sprzedaje się to dziś jako potencjalny sukces. Tym bardziej że rząd mówi o budowie przez spółkę specjalnego przeznaczenia, podczas gdy taka spółka nie została nawet powołana - dodaje Polaczek.

Zapytany, co PiS zrobi z A1, jeśli przejmie władzę w Polsce, Polaczek odpowiada, że ukończenie całego ciągu A1 jest absolutnym priorytetem. Czy budować będzie państwo, specjalne spółka czy też prywatna firma - Polaczek nie składa deklaracji. Zaznacza jednak, że nie ma dogmatu, by z góry wykluczać ostatnią z wymienionych opcji.

ZOBACZ TEŻ:

Źródło:x-news.pl

Autopromocja:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki