Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w MPK. Gapowicz rzucił się na kontrolera... z nożem! Interweniowała policja

mek
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w środę, 20 marca, w jednym z łódzkich tramwajów. Agresywny gapowicz rzucił się z nożem na kontrolera biletów.Zdarzenie miało miejsce w środę rano, w tramwaju jadącym w stronę krańcówki przy ul. Augustów. Kontrolerzy zatrzymali tam agresywnego pasażera na gapę.- Z relacji kontrolera wynikało, że mężczyzna najpierw oświadczył, że nie ma biletu - potem, że nie ma dokumentu tożsamości a następnie odmówił podania numeru PESEL. Sytuacja robiła się coraz bardziej nerwowa - czytamy w policyjnym komunikacie.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w środę, 20 marca, w jednym z łódzkich tramwajów. Agresywny gapowicz rzucił się z nożem na kontrolera biletów.Zdarzenie miało miejsce w środę rano, w tramwaju jadącym w stronę krańcówki przy ul. Augustów. Kontrolerzy zatrzymali tam agresywnego pasażera na gapę.- Z relacji kontrolera wynikało, że mężczyzna najpierw oświadczył, że nie ma biletu - potem, że nie ma dokumentu tożsamości a następnie odmówił podania numeru PESEL. Sytuacja robiła się coraz bardziej nerwowa - czytamy w policyjnym komunikacie.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie mat. policji
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w środę, 20 marca, w jednym z łódzkich tramwajów. Agresywny gapowicz rzucił się z nożem na kontrolera biletów.

Zdarzenie miało miejsce w środę rano, w tramwaju jadącym w stronę krańcówki przy ul. Augustów. Kontrolerzy zatrzymali tam agresywnego pasażera na gapę.

- Z relacji kontrolera wynikało, że mężczyzna najpierw oświadczył, że nie ma biletu - potem, że nie ma dokumentu tożsamości a następnie odmówił podania numeru PESEL. Sytuacja robiła się coraz bardziej nerwowa - czytamy w policyjnym komunikacie.

Gdy tramwaj zatrzymał się na przystanku, 27-letni gapowicz próbowal wysiąść z pojazdu. Kontroler zagrodził mu drogę.

- Niezadowolony z takiego obrotu sprawy mężczyzna wyjął z kieszeni nóż kierując go w stronę kontrolera - relacjonują policjanci. - Pokrzywdzony po szarpaninie obezwładnił napastnika powiadamiając policję o tej niebezpiecznej sytuacji zagrażającej jego życiu i zdrowiu.

Agresywny mężczyzna był trzeźwy. Policjantom wyznał, że jechał do pracy. Ostatecznie tam nie dotarł - trafił bowiem do policyjnego aresztu.

- Po złożeniu przez kontrolera wniosku o ściganie usłyszał już zarzut gróźb karalnych za co kodeks przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności - czytamy w komunikacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki