W godzinach porannego szczytu komunikacyjnego w poniedziałek (11 czerwca) nie działała sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulicy Przybyszewskiego i alei Rydza-Śmigłego w Łodzi. Pracownicy ZDiT kilka godzin walczyli z usterką.
Prawdopodobnie doszło do zwarcia w instalacji sterowania ruchem. Skrzyżowanie, co chwilę było sparaliżowane. Gdy technikom udawało się włączyć światła, działały tylko dla jednego kierunku. Najgorzej sytuacja wyglądała, gdy włączały się w ciągu ulicy Przybyszewskiego, a nie świeciły w ciągu alei Rydza-Śmigłego.
Kierowcy jechali Rydza-Śmigłego przekonani, że są na pierwszeństwie przejazdu (migały światła żółte), gdy w tym samym czasie kierowcy jadący ulicą Przybyszewskiego mieli... zielone światło.
Kierowcom pokonywanie skrzyżowania ułatwiali piesi. Przechodząc na przejściach przez jezdnie obu ulic wymuszali zatrzymywanie się pojazdów i przepuszczanie ich, a tym samym kierowcy jadący w innych kierunkach mogli pokonać skrzyżowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?