Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałucki włamywacz samochodowy zatrzymany

ab, KWP
Bałucki włamywacz samochodowy zatrzymany
Bałucki włamywacz samochodowy zatrzymany DziennikŁódzki/archiwum
20-latek okradł 14 samochodów zaparkowanych na łódzkich ulicach. Wpadł, dzięki przypadkowemu świadkowi, który zauważył jak dokonuje kolejnego włamania. Teraz złodziejowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

15 listopada po godz. 23. złodziej włamał się na ul. Odrowąża do osobowego peugeota. Policję o kradzieży powiadomił świadek zdarzenia. Po kilku minutach na miejscu pojawił się patrol policyjnych wywiadowców, który skontrolował okolicę. W pobliżu miejsca zdarzenia zauważono mężczyznę odpowiadającego rysopisowi włamywacza.

- Okazało się, że 20-letni łodzianin posiadał przy sobie zapachy samochodowe, smycze i perfumy skradzione z peugeota. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do II Komisariatu Policji. Był już wcześniej notowany w związku z włamaniami - mówi asp. Radosław Gwis z biura prasowego KWP w Łodzi.

Policjanci ustalili, że 20-latek mieszkał u kolegi przy ul. Rojnej. Podczas przeszukania mieszkania znaleziono szereg przedmiotów pochodzących z innych włamań. Zatrzymany brał udział w co najmniej 13 innych kradzieżach. Podczas przeszukania policjanci zastali w mieszkaniu 21-letniego lokatora, który okazał się poszukiwany listem gończym w celu osadzenia w Zakładzie Karnym za kradzieże z włamaniem.

- Łączna wartość skradzionych przez niego przedmiotów oszacowana została na blisko 12.000 złotych. Zatrzymany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, co jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności - mówi Gwis.

Decyzją prokuratora 20-latek został objęty dozorem policyjnym. Policja podkreśla, że sprawa ma charakter rozwojowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki