Przypomnijmy, że zarząd tej firmy zdecydował przenieść produkcję świetlówek kompaktowych do Chin i zlikwidować jeden z zakładów w Pabianicach. Zwolnionych z pracy ma być 250 osób. Wygaszenie produkcji ma nastąpić z końcem grudnia, a pierwsze zwolnienia planowane są na przełom października i listopada.
- Zanim wystąpimy do marszałka chcemy zorganizować spotkanie z władzami Philipsa - powiedział w środę Tomasz Jura, szef SLD w Pabianicach. - W takim spotkaniu powinny wziąć udział władze miasta, powiatu, województwa i Ministerstwa Gospodarki. Trzeba porozmawiać o przyszłości Philipsa. Skoro zamyka się jeden zakład, to możliwe, że wkrótce zamknięty zostanie kolejny. Może jakieś ulgi dla tej firmy powstrzymają całkowitą likwidację pabianckiego Philipsa?