Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będę naciskać, żeby autostrada A1 mogła zostać otwarta na wakacje [ROZMOWA]

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Maciej Tomaszewski od lutego jest dyrektorem łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych. Poprzednio był Naczelnikiem Wydziału Realizacji w GDDKiA Łódź, wcześniej pracował na kierowniczych stanowiskach w firmach wykonawczych.
Maciej Tomaszewski od lutego jest dyrektorem łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych. Poprzednio był Naczelnikiem Wydziału Realizacji w GDDKiA Łódź, wcześniej pracował na kierowniczych stanowiskach w firmach wykonawczych. Krzysztof Szymczak
Kiedy naprawdę pojedziemy autostradą A1 i kiedy rozpocznie się budowa trasy ekspresowej S14 - Piotrowi Brzózce mówi Maciej Tomaszewski, nowy dyrektor łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

Pół roku temu szerokim echem w całej Polsce odbił się raport Najwyższej Izby Kontroli w złym świetle prezentujący łódzki oddział GDKKiA. Izba zarzucała liczne nieprawidłowości, między innymi przy zimowym utrzymaniu dróg. A w konkluzji, co rzadko się zdarza, NIK wprost postulowała odwołanie Pana poprzedniczki ze stanowiska dyrektora GDDKiA w Łodzi...
Wnioski zostały wyciągnięte, podjęto działania personalne. Będziemy się starać, żeby sytuacja dotycząca utrzymania dróg więcej się nie powtórzyła. Nowa dyrektor, która będzie się zajmować utrzymaniem, jest osobą kompetentną, pracuje w GDDKiA dłużej niż ja, pracowała też w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego, dlatego kwestią lokalnych spraw, które były tematem raportu NIK z powodzeniem sobie z tym poradzi. Jeżeli zaś chodzi sam raport - odnosiliśmy się do jego zapisów. Wspomina pan o emocjonalnym fragmencie tego raportu, podczas gdy, moim zdaniem, powinien być ograniczony do faktów, a nie interpretacji i ocen. Ale tak jak powiedziałem, nad wnioskami nie przeszliśmy do porządku dziennego. Chciałbym dodać, że pozostałe kontrole NIK wypadły dobrze. W temacie niszczenia dróg powiatowych i gminnych przy budowie autostrad ocena była pozytywna mimo stwierdzonych nieprawidłowości, podobnie było z utrzymaniem zieleni przydrożnej. Jesteśmy chyba najbardziej kontrolowaną instytucją z tych, które ja znam i z każdej kontroli wyciągamy wnioski.

Czy fakt, że zastąpił Pan Renatę Zatorską-Sytyk na fotelu dyrektora oddziału jest konsekwencją postulatu NIK, czy zmiany na stanowisku Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad?
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, dlatego, że zostałem powołany decyzją Generalnego Dyrektora i nawet on podkreślił, że nie zabiegałem o to. To jego decyzja, jego strategia, on postanowił prowadzić Generalną Dyrekcję może trochę inaczej niż poprzednicy...

Wszystko wskazuje na to, że będzie Pan miał szanse przeciąć wstęgę, otwierając jedną z najdłużej powstających autostrad w historii Polski - mam na myśli łódzki odcinek autostrady A1...
Wstęgę raczej będą miały zaszczyt przecinać władze, ja jestem w roli tego, który tę drogę buduje. Będzie to święto dla wszystkich i moim zdaniem każdy ma prawo tę wstęgę przeciąć.

Wykonawca jednego z trzech odcinków A1 był gotów się zakładać, że swoją część wybuduje do grudnia 2015 roku, czyli kilka miesięcy przed terminem. Potem spekulowano, że autostrada może być gotowa w maju, jednak Pana poprzedniczka strofowała nas, żeby pisać o terminie sierpniowym, takim jaki wynika z kontraktu. A więc jak to będzie z otwarciem A1?
Budowa tego odcinka jest podzielona na 3 zadania. Terminem kontraktowym dla zadania trzeciego, czyli najdalszego od węzła w Strykowie, jest 30 lipca. Dla zadania drugiego jest to 3 sierpnia, zaś zadania pierwszego - 6 sierpnia. Tak więc można powiedzieć, że pierwszy tydzień sierpnia to kontraktowe oddanie do użytkowania wszystkich odcinków. I jeśli chodzi o ten termin, jestem w dziewięćdziesięciu kilku procentach przekonany, że nie zostanie on przekroczony.

Ale mamy się nie nastawiać, że droga będzie gotowa wcześniej?
Jestem po trzech radach budowy na każdym z zadań. W dwóch przypadkach zadeklarowano mi połowę maja, jeśli chodzi o wykonanie tzw. audytu BRD. To audyt, który się wykonuje przed zgłoszeniem oddania do użytkowania. Jeżeli audyt potrwa miesiąc, to mamy połowę czerwca. Potem będą wykonywane odbiory, wszystko zależy od tego, ile potrwają, czy nie będzie uwag. W każdym razie te zadania są już dziś wykonane w przeszło 80 procentach, to daje nadzieję, by patrzeć pozytywnie. Żeby była jasność: nigdzie nie ma opóźnień, wszędzie jest przyspieszenie względem harmonogramu, po prostu na jednym odcinku wynosi ono 0,04 procenta i jest mniejsze, niż na pozostałych. Ja, tak samo jak każdy mieszkaniec tego miasta i województwa, chciałbym, żeby droga została otwarta jak najszybciej. I bardzo będę naciskać, żeby to się stało na wakacje. Byłoby to duże ułatwienie dla wszystkich. Dzięki temu rozkorkowane zostanie też nieszczęsne rondo w Strykowie. Każdemu z nas na tym zależy.

5 miesięcy temu rozpisaliście przetarg na budowę trasy ekspresowej S14. Wciąż jednak nie zaczęły się wykupy ziemi, bo nie ma prawomocnej decyzji ZRiD. Decyzje wydane przez wojewodę zostały zaskarżone m.in. przez właścicieli nieruchomości, obecnie odwołania wciąż są rozpatrywane przez ministerstwo.
Dlatego będziemy się zwracać o tzw. klauzulę natychmiastowej wykonalności dla decyzji ZRiD, właśnie o tym rozmawiałem. A jeśli chodzi o sam przetarg - odbywa się on dwustopniowo. W najbliższym czasie skończymy SWK, czyli szczególne warunki kontraktu dla wykonawców. 22 kwietnia będziemy gotowi, żeby przekazać wszystkie materiały do kontroli i oceny do naszej central. Po weryfikacji rozpocznie się drugi etap.

Ile firm zgłosiło się w pierwszym etapie do budowy S14?
Zainteresowanie jest bardzo duże, zgłosiło się ponad dwadzieścia firm. Spodziewam się rozstrzygnięcia przetargu pod koniec roku. Jeżeli pod koniec roku zostanie podpisana umowa, w co wierzę, to w związku z tym, że wyłączone są okresy zimowe, roboty budowlane zaczną się 15 marca 2017 roku.

Wróćmy jeszcze do klauzuli natychmiastowej wykonalności decyzji ZRiD. Czy, podobnie, jak uprawomocnienie tej decyzji, klauzula sprawi, że nieruchomości przewidziane pod budowę, przejdą na własność Skarbu Państwa?
Tak. Klauzula oznacza, że ZRiD jest ważny, można się od tego odwoływać, ale nieruchomości stają się własnością Skarbu Państwa. Jeśli chodzi o rekompensaty, my działamy na zasadzie „męża na zakupach”. Kwotę odszkodowania ustala urząd wojewódzki na podstawie wyceny rzeczoznawców, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad płaci w imieniu Skarbu Państwa.

A jeśli - niezależnie od tego wszystkiego - ZRID zostanie jednak „obalony” w ministerstwie?
Nie widzę takiego zagrożenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki