Fotoradar w Stobiecku Szlacheckim koło Radomska dziennie robi średnio 240 zdjęć. To trzeci, jeśli chodzi o "aktywność", fotoradar w Polsce. Inne urządzenia robią średnio po 55-60 zdjęć na dobę. Dlatego w Stobiecku Szlacheckim lepiej jechać zgodnie z przepisami. Jednak nie tylko tutaj musimy być uważni.
Aktywne fotoradary Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zamontowane są w Łodzi na al. Włókniarzy przy ul. Lewej, na ul. Pabianickiej oraz al. Palki przy ul. Smutnej. Całą dobę pracują również urządzenia w Niesięcinie, Słowiku, Poniatowie, Słomkowie Mokrym, Kietlinie oraz Zduńskiej Woli.
- To są żółte maszty, zmodernizowane. Po wykonaniu zdjęcia materiał jest przekazywany od razu i automatycznie do centrali w Warszawie - tłumaczy Arkadiusz Dąbrowski, inspektor transportu drogowego z Delegatury Centralnej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Łodzi.
Poza wymienionymi punktami GITD wyznaczyło również 12 innych miejsc, gdzie mogą pojawiać się fotoradary. - Ale w tych masztach nie zawsze znajduje się urządzenie rejestrujące. Wkładamy fotoradar tam, gdzie jest największa liczba wykroczeń na drogach. Jeśli ta liczba się zmniejsza, wówczas urządzenie jest przenoszone w inne miejsce - mówi Dąbrowski.
GITD nie ma dobrych wiadomości dla kierowców. - Na początku roku naszej delegaturze przybędzie siedem nowych lokalizacji fotoradarów. Właśnie trwają ustalenia, w których miejscach urządzenia się pojawią - mówi Dąbrowski.
GITD przejął również od policji ponad setkę masztów, w których teraz rotacyjnie umieszcza fotoradary. - Przejęliśmy dziesięć urządzeń. Są mocno wysłużone, ale sprawne - ocenia Dąbrowski.
W fotoradary uzbrojone są również straże miejskie. - Mamy jedno przenośne urządzenie i kilkanaście miejsc, w których się możemy z nim pojawić. Dziennie fotoradar robi około setki zdjęć - mówi Paweł Trojanowski, naczelnik wydziału kontroli ruchu drogowego łódzkiej straży miejskiej. - Najczęściej kierowcy przekraczają prędkość o 21- 30 kilometrów na godzinę. Za to jest od 100 do 200 zł mandatu.
Kierowcy powinni uważać nie tylko na stacjonarne fotoradary. Po drogach województwa łódzkiego jeżdżą dwa nieoznakowane radiowozy GITD rejestrujące prędkość. - Rejestrujemy kilkaset zdjęć dziennie. Najwięcej wykroczeń popełniają kierowcy w Łodzi. Do tej pory najszybszy kierowca jechał gierkówką 230 kilometrów na godzinę - mówi Dąbrowski.
Kierowca nie wie od razu, że fotoradar zarejestrował przekroczenie prędkości. Informacja o wykroczeniu przychodzi pocztą. Fotoradar rejestruje zarówno samochody jadące w tę samą stronę, jak i jadące z naprzeciwka. Urządzenie może zrobić zdjęcie z odległości kilkudziesięciu metrów. Inspektorat drogowy to służba cywilna. Dlatego auta z superradarem spotkamy na drogach od poniedziałku do piątku w godz. od 6 do 22. W weekendy i nocą radiowozy pojawią się tylko podczas wzmożonych akcji na drogach.
Oprócz nieoznakowanych radiowozów GITD powinniśmy uważać także na tajne radiowozy policyjne. - Na drogach województwa łódzkiego obecnie można spotkać 24 pojazdy wyposażone w wideorejestratory. 12 pojazdów jest oznakowanych, 12 nieoznakowanych - wylicza podkom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Pojazdy wyposażone w wideorejestratory można spotkać na wszystkich drogach, ale w szczególności na drogach krajowych nr: 1, 2, 14, 72, 8, 12, 45, 42, 91, 71, 92 i 60 oraz drogach wojewódzkich nr 484 i 713 i autostradach A1, A2. W 2013 roku planowany jest zakup kolejnych pojazdów wyposażonych w wideorejestratory. Nie wiadomo jeszcze, ile ich uda się ich kupić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
