Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie trudniej zdać egzamin na prawo jazdy

Agnieszka Jasińska
Dzisiaj egzaminy teoretyczne zdaje prawie 90 proc. kursantów, praktykę - ok. 30 proc.
Dzisiaj egzaminy teoretyczne zdaje prawie 90 proc. kursantów, praktykę - ok. 30 proc. Krzysztof Szymczak
Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianą przepisów dotyczących egzaminów teoretycznych na prawo jazdy. Egzamin ma zmienić się na początku przyszłego roku. Przede wszystkim zostanie zwiększona baza pytań egzaminacyjnych. Z 300 wzrośnie do aż 3 tys.!

- Zmiany idą w bardzo dobrym kierunku - podkreśla Łukasz Kucharski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi. - Teraz kursanci uczą się testów teoretycznych na pamięć.

Niektórzy mogą bez problemu rozwiązywać zadania z zamkniętymi oczami. Po pierwszych słowach pytania już znają odpowiedź. Te zmiany na pewno nie spodobają się kursantom, ale zwiększą bezpieczeństwo na drodze.

Kucharski nie ukrywa, że nowy egzamin może pogorszyć egzaminacyjne statystyki. - Teraz w łódzkim ośrodku zdawalność teorii sięga prawie 90 proc., a praktyki wynosi ponad 20 proc. Czyli wszyscy, którzy zdają teorię, powinni być dobrymi kierowcami, a tak nie jest. I nie chodzi tylko o błędy techniczne. Kursanci oblewają praktykę z powodu braku wiedzy. Uważam, że przy nowych zasadach ta różnica procentowa pomiędzy teorią a praktyką się zmniejszy - dodaje dyrektor WORD-u.

Zdania szkół jazdy na temat nowych przepisów są podzielone. - Teraz testy są tak sformułowane, że niejednokrotnie nie wiadomo, co autor miał na myśli - mówi Zbigniew Popławski, instruktor i właściciel łódzkiej szkoły jazdy oraz wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców.

- W końcu powstanie nowoczesna baza pytań. Kursant ma zobaczyć animację sytuacji na drodze i będzie musiał w czasie realnym na nią zareagować. Będzie miał na to kilkadziesiąt sekund. I bardzo dobrze. W ruchu drogowym nie ma czasu na pomyłki i zastanawianie się. Podczas nowego egzaminu nie będzie można poprawić odpowiedzi. To tak, jak podczas jazdy samochodem. Nie wolno podejmować błędnych decyzji, bo mogą one kosztować nas życie.

Popławski dodaje, że pytania będą różnie punktowane. - Nie będą tak samo oceniane. Przecież nie wszystkie przepisy są równie ważne - mówi Popławski.

Ale Mieczysławowi Karbo-wańczykowi, instruktorowi i właścicielowi łódzkiej szkoły jazdy, nie podobają się zmiany wprowadzane przez Ministerstwo Infrastruktury.

- Po udzieleniu odpowiedzi nie ma czasu na poprawki. Przecież kursant nie ma takiej wprawy, jak doświadczony kierowca. Powinno się dać mu szansę na poprawienie błędu - podkreśla Karbowańczyk.

- Poza tym nie podoba mi się zwiększenie liczby pytań. W Ameryce do egzaminu na prawo jazdy można przygotować się z jednej książki i na jej podstawie zdać. Jest ona powszechnie dostępna. Nikt nie przykłada wagi do teorii, bo najważniejsza jest praktyka. Jak się nie potrafi jeździć, to znajomość teorii nie pomoże.

Czas egzaminu prawdopodobnie nie zmieni się. Będzie to 25 minut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki