Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: budowa obwodnicy w 2013 roku?

Grzegorz Maliszewski
Bełchatowianie zastanawiają się, jak długo będą musieli oglądać korki na krajowej "8"?
Bełchatowianie zastanawiają się, jak długo będą musieli oglądać korki na krajowej "8"? Grzegorz Maliszewski
Realna obietnica, czy kolejne mydlenie oczu? O awansie północnej obwodnicy Bełchatowa w rządowym "Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011 - 2015" na listę zadań priorytetowych, które mogą rozpocząć się do 2013 roku, mówiło się już od blisko tygodnia. Niestety, tylko nieoficjalnie.

- Nie mamy informacji oficjalnej. Są tylko pogłoski - mówił jeszcze we wtorek Marek Chrzanowski, prezydent Bełchatowa. - Znamy je ze źródeł związanych z ministerstwem i urzędem wojewódzkim.

Umieszczenie Bełchatowa na nowej liście potwierdził nam jednak osobiście rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński. Oznacza to, że szanse na budowę obwodnicy znacznie wzrosły. Chrzanowski mówi, że umieszczenie obwodnicy na takiej liście satysfakcjonowałoby Bełchatów, ale pod warunkiem, że jest to dokument możliwy do zrealizowania.

- Czy znajdą się pieniądze, to my jeszcze tak naprawdę nie wiemy - mówi Chrzanowski.

W magistracie planowana jest narada w tej sprawie. Mają w niej wziąć udział te same osoby, które były podczas spotkania sprzed dwóch tygodni.

Mimo pomyślnej decyzji, atmosfera wśród bełchatowskich samorządowców jest napięta. Być może jest to efekt niedawnego listu władz miasta i związkowców kopalni i elektrowni, w którym domagali się spotkania z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem do końca stycznia. Jak się okazuje, temat spotkania i ultimatum wzbudziły spore emocje. Żaden samorządowiec głośno o tym nie chce mówić, ale minister Grabarczyk był ponoć gotów przyjechać do Bełchatowa. Jednak w dniu, w którym prezydent Chrzanowski był na urlopie.

- Oficjalnej informacji o wizycie ministra Grabarczyka nie miałem. To nie chodziło o moje spotkanie z ministrem. Prosiliśmy o spotkanie z określoną grupą osób. Jeśli byłaby informacja o takim zamiarze, wróciłbym z urlopu, ale takiego sygnału nie było - mówi Chrzanowski.

Włodzimierz Kula, radny Platformy Obywatelskiej w Sejmiku Województwa Łódzkiego, który pomagał przy umówieniu spotkania, całą sytuacją jest co najmniej zdziwiony.

- Widocznie nastąpił jakiś szum informacyjny - zastanawia się Włodzimierz Kula. - Propozycja spotkania była, być może pan prezydent inaczej ją zrozumiał. Szkoda, że do tego nie doszło.

Wiele osób już zastanawia się, czy sprawa obwodnicy nie podzieli koalicji PLUS i PO w Radzie Miejskiej. Obydwie strony na razie dyplomatycznie zaprzeczają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki