Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bełchatów czeka na zwrot 300 tys. zł. Jeśli ich nie dostanie, będą pozwy

Maciej Wiśniewski
Gmina Bełchatów ciągle czeka na ponad 300 tys. zł, zajętych przez komornika. Niewykluczone są pozwy, gdy pieniądze wrócą na konto.

Procedury sądowe trwają, terminy biegną, a gmina Bełchatów od ponad miesiąca jest bez 325 tys. zł, które zablokował komornik. Pieniądze wciąż są w depozycje i samorząd nie może z nich skorzystać, choć formalnie zwrot środków mu się należy.

Wójt Kamil Ładziak wciąż rozpatruje możliwości działania, ale czeka, aż pieniądze wrócą na konto gminy. - Wójt zapowiedział, że jeśli w związku z tą sytuacją gmina poniesie szkody, to wystąpi na drogę sądową o ich naprawę - mówi Wioletta Bąk-Kempa, rzeczniczka Urzędu Gminy. - Żeby jednak oszacować, czy i ewentualnie ile samorząd stracił, musimy zaczekać, aż pieniądze do nas wrócą - dodaje.

Sytuacja ma związek z roszczeniami warszawskiego inwestora, który przed laty kupił działki w miejscowości Zalesna, na terenie gminy, pod budowę osiedla domów. Część jego terenów decyzją administracyjną przejęła gmina pod budowę dróg. Ani osiedle, ani drogi nie powstały, a inwestor od kilku lat dochodzi się o odszkodowanie, które gmina prawdopodobnie będzie musiała zapłacić. Kwestia rozbija się jednak o wycenę gruntów.

CZYTAJ TEŻ: Afera w Skierniewicach. Wójt, wicewójt i sekretarz gminy zatrzymani przez policję

Ostatnio stanęło na 300 tys. zł i taką kwotę pod koniec czerwca zabrał z kont gminy komornik (plus 25 tys. zł kosztów komorniczych), na dwa dni blokując konta gminy i paraliżując działalność samorządu.

Doprowadziło to do kilkudniowego opóźnienia wypłat nauczycieli gminnych szkół. Jak mówi Wioletta Bąk-Kempa, skarg jednak nie było, bo zgodnie z przepisami wypłaty mają być przelane do piątego dnia miesiąca, ale zwyczajowo są przelewane kilka dni wcześniej.

ZOBACZ: Bełchatów odzyskał 325 tys. zł zabrane przez komornika
Sąd Rejonowy w Bełchatowie, który wydał klauzulę wykonalności dla zajęcia kont przez komornika, przyznał się do błędu i nakazał zwrot zajętej kwoty. Od tej decyzji odwołali się prawnicy inwestora. Gmina musi więc czekać na uprawomocnienie decyzji.

Autopromocja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki