2 grudnia odbyły się główne uroczystości górniczego święta, w Bełchatowie było odświętnie.
To przecież dzięki kopalni węgla brunatnego i związanej z nią elektrowni, Bełchatów stał się prężnie rozwijającym miastem. Było więc co świętować. Z roku na rok uroczystościom towarzyszy niepokój i niepewność. Węgiel powoli się kończy, nie jest też już tak pożądanym paliwem jak wcześniej, lecz sytuacja na Ukrainie może to zmienić. Pracowników kopalni i elektrowni czekają zmiany, bo unijna polityka klimatyczna nie pozostawia wyboru.
Na razie jednak pracują na zwiększonych obrotach. Wojna na Ukrainie i kryzys energetyczny spowodowały, że wydobycie będzie w tym roku znacznie większe niż planowano. Już teraz wydobycie w kopalni Bełchatów jest większe o ok. 8 mln ton w stosunku do planu. Spółka szacuje, że na koniec roku zamknie się ono ponad 40 mln ton węgla.
W tym roku po raz pierwszy od wielu lat kopalnia Bełchatów uruchomiła sprzedaż węgla dla odbiorców indywidualnych. Umożliwiła to czasowa zmiana przepisów w tym zakresie. W kopalni od razu rozdzwoniły się telefony, bo węgiel brunatny, choć gorszy jakościowo od kamiennego, to jest tańszy i dostępny, wciąż cieszy się powodzeniem.