Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beniaminek cierpi bez piłki. Górnik Zabrze przeciwnie

R. Piotrowski
Czy piłkarze ŁKS przeskoczą także Górnika? Na zdjęciu Daniel Ramirez i Michał Trąbka [Fot. Krzysztof Szymczak]
W ramach 12. kolejki ekstraklasy piłkarze ŁKS zmierzą się w Zabrzu z Górnikiem. W grze łodzian od miesięcy pobrzmiewają quasi-katalońskie nuty, z kolei Górnik to zupełnie inna melodia. W której symfonii rozlegnie się mniej „fałszywych” dźwięków?

Ełkaesiakom w duszy gra hiszpańska „tiki-taka” (choć na podobne porównania zżyma się trener Kazimierz Moskal), zabrzanie natomiast zostali ulepieni ze zgoła innej piłkarskiej gliny i estetyką nie zamierzają zaprzątać sobie głowy.

W niedzielę przy Roosevelta spotkają się drużyny preferujące odbiegające od siebie style gry, dość powiedzieć że z jedenastu dotychczas rozegranych spotkań zabrzanie tylko w dwóch (w wygranym 3:0 meczu z Koroną Kielce i przegranym 1:3 starciu z Jagiellonią Białystok) mogli się pochwalić przewagą w posiadaniu piłki, a tylko w tym drugim wymienili summa summarum więcej od rywala celnych podań. W pozostałych meczach górnicy za piłką nie płakali, wymieniając przy tym nierzadko aż o dwieście podań mniej od przeciwnika (w ostatnim zremisowanym 1:1 pojedynku z Cracovią było to prawie aż o trzysta podań mniej od „Pasów”!).

Statystyki całej prawdy o zespole z Górnego Śląska z pewnością nie mówią, tym niemniej pokazują, że Marcin Brosz stawia na bardziej bezpośredni od łodzian futbol. W ofensywie sprowadza się on – odrobinę rzecz uproszczając - do jak najszybszego przetransportowania futbolówki albo do operującego często na skrzydle i zbiegającego do środka Jesúsa Jiméneza, albo ustawionego na szpicy Igora Angulo.

Ten ostatni w 2017 roku był najlepszym strzelcem pierwszej ligi, rok później został wicekrólem strzelców w ekstraklasie (zdobył też najwięcej goli w rozgrywkach Pucharu Polski), a w zeszłym sezonie sięgnął po koronę dla najskuteczniejszego snajpera piłkarskiej elity. W obecnych rozgrywkach 35-letni Hiszpan wpisał się na listę strzelców trzykrotnie i z pewnością zamierza swój dorobek poprawić w niedzielę.

Górnik stracił w tym sezonie jedenaście goli. Defensywa zabrskiej drużyny zaporę trudną do sforsowania stanowi zwłaszcza na własnym boisku, bo tutaj z pięciu dotąd rozegranych spotkań tylko Lech Poznań znalazł i to aż trzykrotnie sposób na jej rozmontowanie. Jak ją zatem zaskoczyć? Cóż, zespół trenera Marcina Brosza, choć często ustawia się dość blisko własnej bramki, w fazie obronnej bywa niekiedy nad wyraz statyczny, więc szybkie rozegranie piłki à la Daniel Ramirez powinno pomóc łodzianom w stworzeniu zagrożenia w okolicach świątyni Martina Chudý’ego.

Oba zespoły wierzą w dwóch różnych futbolowych bożków, ale do samego meczu przygotowywały się podobnie. Kazimierz Moskal, korzystając z kilkunastodniowej przerwy na mecze reprezentacji Polski, w zeszłym tygodniu nie oszczędzał swoich podopiecznych, z kolei w ostatnich dniach ełkaesiacy pracowali nad odzyskaniem sławetnej piłkarskiej „świeżości”, od której ponoć tak wiele na boisku zależy.

Zdaje się, że trener Górnika Zabrze wyszedł z tego samego, co jego łódzki vis-à-vis założenia. Marcin Brosz i jego zawodnicy nie próżnowali przed weekendem, ich zajęcia były długie i intensywne, wychodzi więc na to, że oba zespoły postanowiły wykorzystać wspomnianą przerwę na podładowanie akumulatorów i parafrazując słynny manifest krakowskich awangardzistów postawiły na „3M”, przy czym „Miasto. Masa. Maszyna” ta wesoła futbolowa kompania z Łodzi i Zabrza przekuła w „Masę. Maszynę i... mecz”. Co z tego wyjdzie, przekonamy się w niedzielę.

Spotkanie Górnika Zabrze z ŁKS rozpocznie się o godz. 17.30. Łodzianie do Zabrza wyjadą w sobotę w godzinach porannych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki