Benzyna i olej napędowy staniały

Z danych Biura Maklerskiego "Reflex" z Łodzi wynika, że średnia cena benzyny 95-oktanowej na stacjach regionu łódzkiego wynosiła w czwartek 5,58 zł. Za litr oleju napędowego kierowcy płacili średnio 5,55 zł.

- To ceny niższe przeciętnie o 2-3 grosze na litrze - mówi Urszula Cieślak, analityk rynku paliw BM "Reflex" w Łodzi. - W przyszłym tygodniu ta tendencja powinna się jeszcze utrzymać, prognozujemy spadek cen o kolejne 2-3 grosze na litrze. Ceny w detalu przestały rosnąć już w ubiegłym tygodniu, natomiast na rynku hurtowym odnotowaliśmy spadki. Stąd prognoza niewielkiej obniżki cen paliw w przyszłym tygodniu.

W ubiegłotygodniowym notowaniu BM "Reflex" litr benzyny 95-oktanowej na stacjach w Łódzkiem kosztował średnio 5,61 zł, natomiast za litr oleju napędowego kierowcy z naszego regionu płacili przeciętnie 5,58 zł.

Kierowcy obawiali się, że ceny paliw mogą poszybować w górę z powodu zamieszek w Egipcie. Analitycy podkreślają jednak, że w Egipcie co prawda jest niebezpiecznie, ale nie doszło do poważnego tąpnięcia, dlatego sytuacja w tym regionie nie ma aż tak dużego znaczenia dla poziomu cen paliw.

Nie znaczy to, że kierowcy mogą zapomnieć o podwyżkach cen benzyny i oleju napędowego. W ostatnich dniach zostały bowiem ogłoszone dane o gospodarkach państw europejskich, Chin oraz Stanów Zjednoczonych. Są one lepsze od prognozowanych. Paradoksalnie dla kierowców to zła wiadomość.

- Nieoczekiwany wzrost gospodarczy przełoży się na wyższe ceny ropy - zaznacza Urszula Cieślak. - Otwarte pozostaje pytanie, czy ten wzrost to trwała tendencja. Jeśli tak, to możemy się spodziewać wzrostu cen wszystkich paliw od połowy sierpnia.

Urszula Cieślak zaznacza jednak, że nie będą to rekordowe wzrosty i nie osiągną poziomu cen paliw z sierpnia ubiegłego roku. Wówczas za litr oleju napędowego, a także benzyny 95-oktanowej płaciliśmy w granicach 5,76 - 5,80 zł.