Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bestia z Lumumbowa skazana przez sąd w Łodzi. Sprawca brutalnego gwałtu i morderstwa studentki usłyszał wyrok

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Mirosław Ż., zwany Bestią z Lumumbowa, na ławie oskarżonych
Mirosław Ż., zwany Bestią z Lumumbowa, na ławie oskarżonych Krzysztof Szymczak
Sąd Apelacyjny w Łodzi w środę 6 czerwca podtrzymał wyrok sądu niższej instancji w sprawie 58-letniego Mirosława Ż., zwanego Bestią z Lumumbowa, który według prokuratury brutalnie pobił, zgwałcił i zamordował Hannę S., piękną 22-letnią studentkę. Oznacza to, że skazany spędzi za kratami 25 lat. Wyrok jest już prawomocny.

Sędzia Jarosław Papis uzasadniając wyrok nie miał żadnych wątpliwości, że Sąd Okręgowy w Łodzi dokładnie i rzetelnie zbadał sprawę i wydał sprawiedliwy wyrok. Jednocześnie nie zgodził się z tezą obrońcy skazanego, adwokata Konrada Balcewicza, że kara 25 lat pozbawienia wolności jest rażąco i nadmiernie surowa. „Kara ta jest słuszna i sprawiedliwa” – podkreślił sędzia Papis.

Przeczytaj też o brutalnym zamordowaniu biznesmena pod Łęczycą

Wyrok sądu: potworna zbrodnia w akademiku

Mecenas Balcewicz powiedział nam, że nie wyklucza, iż w sprawie wyroku zostanie wniesiona kasacja do Sądu Najwyższego w Warszawie. Najpierw jednak skonsultuje się z Mirosławem Ż. i wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku. Przypomnijmy, że w mowach końcowych obrońca wnioskował o uniewinnienie swego klienta. Gdyby jednak tak się nie stało, poprosił o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd niższej instancji lub o wydanie łagodniejszego wyroku.

Bestialskie zgwałcenie i zamordowanie studentki było jedną z najgłośniejszych zbrodni w Łodzi i regionie. Doszło do niej rankiem 18 czerwca 1995 roku w akademiku na osiedlu studenckim Lumumbowo w Łodzi. Ofiarą oprawcy była Hanna S., studentka III roku Wydziału Prawa i Administracji UŁ. Znajomi zapamiętali ją jako spokojną, urodziwą i sympatyczną dziewczynę. Miał ją zabić Mirosław Ż., który pracował wtenczas jako ochroniarz w klubie studenckim „Medyk”, po czym nagle zniknął.

Przeczytaj o Gruzinie, który zgwałcił i brutalnie zamordował piękną łodziankę, po czym uciekł za granicę

Wyrok sądu: sprawca ukrywał się w Rosji

Okazało się, że przez 26 lat ukrywał się w Rosji w rejonie Iwanowa. Mieszkał z konkubiną, wobec której stosował przemoc. Stąd interwencja stróżów prawa, ustalenie jego prawdziwej tożsamości, ekstradycja do Polski na początku 2021 roku, proces i wyrok nieprawomocny: 25 lat więzienia. Uzasadniając go sędzia Tomasz Krawczyk wyjaśnił, że nie można było skazać Mirosława Ż. na dożywocie, gdyż w momencie zabójstwa nie było takiej kary w kodeksie karnym. Zbliżone kary, jakie wtedy obowiązywały, to 25 lat więzienia i kara śmierci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki