Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez reformy łódzkie MPK daleko nie zajedzie

Monika Pawlak
Fatalna polityka właścicielska doprowadziła MPK na skraj upadku. Ale i sama spółka powinna zadbać o siebie i poszukać sposobów na wydostanie się z kryzysu.
Fatalna polityka właścicielska doprowadziła MPK na skraj upadku. Ale i sama spółka powinna zadbać o siebie i poszukać sposobów na wydostanie się z kryzysu. archiwum/Paweł Nowak
Utrzymanie miejskiej komunikacji kosztuje coraz więcej, spółka generuje też straty. Tylko jakość usług stoi niezmiennie na tym samym - miernym - poziomie - pisze Monika Pawlak.

Ponad 28 milionów złotych planowanej straty za 2010 rok, tabor wymagający co najmniej kapitalnego remontu i armia specjalistów od remontów torów, dla których brakuje zajęcia. Bilans Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, największej naszej komunalnej spółki, uzupełniają zadłużone po uszy PKS-y na południu Polski kupione jeszcze przez poprzedniego prezesa. Nowe władze Łodzi zapowiadają co prawda prywatyzację nierentownych spółek, ale MPK to nie dotyczy. Transport lokalny jest zadaniem własnym gminy, co oznacza, że miasto musi utrzymywać przewoźnika.

Dlatego szybko trzeba znaleźć efektywny sposób na oddłużenie i restrukturyzację spółki. Byle nie odbyło się to w sposób najgorszy z możliwych, czyli przez likwidację połączeń i podwyżkę cen biletów.

CAŁY TEKST PRZECZYTASZ W "FORUM ŁÓDŹ" - PIĄTKOWYM DODATKU DZIENNIKA ŁÓDZKIEGO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki