Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biblioteka łodzianina: z czułością o niezwykłej nekropolii

Łukasz Kaczyński
Na półkach łódzkich księgarni można odnaleźć kolejny album prezentujący fotografie Włodzimierza Małka. "Cmentarz Żydowski w Łodzi. Stacja Radegast".
Na półkach łódzkich księgarni można odnaleźć kolejny album prezentujący fotografie Włodzimierza Małka. "Cmentarz Żydowski w Łodzi. Stacja Radegast". Grzegorz Gałasiński
Wraz z pierwszymi dniami jesieni warto odwiedzić łódzkie nekropolie, zwłaszcza te najstarsze, bogate w zieleń. Lada moment na półkach łódzkich księgarni będzie można odnaleźć kolejny album prezentujący fotografie Włodzimierza Małka. "Cmentarz Żydowski w Łodzi. Stacja Radegast".

To nie jest album przygotowany w pośpiechu, na zamówienie lub na specjalną okazję. To dzieło pasjonata. Składają się na niego zarówno fotografie całkiem nowe, jak i te sprzed wielu lat. "Cmentarz Żydowski w Łodzi. Stacja Radegast" nie jest również zbiorem zdjęć przypadkowych. Ich autor wyczekiwał nie tylko odpowiedniej pory roku, gdy pierwsze opadające z drzew liście nie odkryją jeszcze nagich gałęzi, ale utworzą na ziemi wielobarwne dywany. Czekał też, by światło padające na szeregi macew pozwoliło uzyskać upragnione efekty, jak choćby podkreślić detale grobowca rodziny Jarocińskich.

To, co ujmuje w fotografii uprawianej przez Włodzimierza Małka, to absolutne przekonanie o służebności używanego narzędzia - obiektywu, wobec tematu. Nawet zdjęcia z uroczystości odbywających się na stacji Radegast trudno nazwać reporterskimi. Małek jest raczej duchem, który dzięki precyzji i bystrrmu oku dokumentuje ulotny nastrój ważnych dla danego miejsca zdarzeń.

Albumu szukaj w księgarniach (m.in. Nike, ul. Struga 3)

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki