Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronki utrudniają życie łodzianom. "Prawdziwa plaga"

Alicja Zboińska
DziennikŁódzki/archiwum
- Mam do czynienia z prawdziwą plagą biedronek - irytuje się pan Łukasz z Łodzi. - Codziennie w moim mieszkaniu pojawia się przynajmniej kilkanaście owadów, choć zdarza się, że mam w domu kilkadziesiąt nieproszonych lokatorów. Staram się je wyrzucać, ale nie nadążam za bieżącym usuwaniem owadów.

Pan Łukasz mieszka na pierwszym piętrze bloku przy ul. Konstytucyjnej. Od kilkunastu dni walczy z biedronkami, które wchodzą do mieszkania przez okna.

- Nie mam nic przeciwko biedronkom, ale wolę, żeby pozostały poza moim domem - mówi pan Łukasz. - Irytuje mnie ich obecność, wydzielają nieprzyjemny zapach, drażnią mojego kota, który urządza polowania. Nie chcę robić im krzywdy, ale jak tak dalej będzie, to chyba będę musiał znaleźć jakiś drastyczny sposób, by się ich pozbyć.

Pan Łukasz nie jest wyjątkiem. O kłopotach z owadami sporo pisze się na forach internetowych, a można o tym też usłyszeć w szatni na basenie. - Przebierałam się po zajęciach na pływalni przy ul. Rzgowskiej, gdy usłyszałam rozmowę dwóch koleżanek - mówi pani Agata z Łodzi. - Skarżyły się, że codziennie muszą usuwać owady z domu. Jedna z nich zdradziła, że walczy z nimi za pomocą odkurzacza. Ciekawe, czy zwiększona liczba biedronek ma związek z nadchodzącą zimą?

Podejrzenia Czytelników potwierdza dr Anna Drozd z Zakładu Biogeografii i Ekologii Kręgowców Uniwersytetu Łódzkiego. - Biedronki obecnie szukają miejsca na przezimowanie lub spokojną śmierć - mówi dr Drozd. - Nie stwarzają zagrożenia dla domowników, mogą ugryźć jedynie, gdy się je weźmie do ręki, ale nie są to stworzenia jadowite. Jeśli komuś ich obecność przeszkadza, można je wynieść do ogrodu lub parku, poszukają tam schronienia w korze lub pod korzeniami.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki