Bilety na mecze, obrazy, tablet, replika miecza i gotówka - to prezenty, które wysocy urzędnicy państwowi i samorządowi oraz parlamentarzyści z Łódzkiego wpisali do swych rejestrów korzyści. Autorem najświeższego wpisu, z 9 stycznia, jest minister sportu Andrzej Biernat, który pochwalił się akwarelą "Kolegiata w Sieradzu zimą". Ale najdroższy prezent otrzymał piotrkowski poseł PiS Antoni Macierewicz, który ostatniego dnia 2013 roku zadeklarował 2 tys. 842 euro i 4 tys. 999 dolarów "od osoby prywatnej". Poseł Macierewicz tłumaczy, że pierwsza suma to darowizna wcześniejsza, drugą - wyższą - otrzymał 27 grudnia.
- Czekam na wycenę podatku, jaki odprowadzę od tej darowizny - mówi Antoni Macierewicz. - Zapewniam, że tę sumę spożytkuję na cele społeczne w związku z moją działalnością parlamentarzysty.
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska jesienią 2013 roku otrzymała obraz olejny podczas gali otwarcia hotelu Dobletree by Hilton. Rok wcześniej prezydent Łodzi dostała od Pekao SA bilet na mecz Euro 2012 za 320 złotych. W pierwszym roku urzędowania otrzymała tablet od jednej fundacji.
Bilet na Euro, tyle że od Dalkii SA (dostarcza ciepło do łódzkich mieszkań) otrzymał też wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak. Wiceprezydent Łodzi Agnieszce Nowak sprezentowano trzy bilety na mecz Lechii Gdańsk z FC Barcelona, a o jeden więcej na galę MMA otrzymał wiceprezydent Bełchatowa Dariusz Matyśkiewicz.
Trzy prezenty w tej kadencji wpisał wicemarszałek województwa Dariusz Klimczak. To: "obraz W. Witosa, karnet wiosna 2013 GKS Bełchatów i miecz - replika średniowieczna". Ale sprezentować można nie tylko siedzenie na trybunach. Wicewojewoda łódzki Paweł Bejda otrzymał 20-godzinny kurs nauki gry w golfa, wart 750 zł. Jednak nie skorzystał, prezent przekazł Chorągwi Łódzkiej ZHP.
Łódzkie akcenty zawiera też rejestr korzyści premiera Donalda Tuska. W październiku w jego rejestrze odnotowano: pamiątkowego "Anioła", "Spinki Łódzkie" (do koszuli - red.) oraz album "Księga fabryk Łodzi". Wszystko to Tusk dostał podczas wrześniowej wizyty w Łodzi.
Do rejestru korzyści wysocy urzędnicy wpisują prezenty o wartości wyższej niż połowa najniższego wynagrodzenia. Prawdopodobnie jedynym, który tę regułę złamał, jest były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, który swego czasu wpisał "Kapcie filcowo-skórzane, liście laurowe, balon w kształcie konia". Tajemnicę wyjaśnia kolejne zdanie: "bezcenne ze względu na osobę ofiarodawcy - radnego Rady Miejskiej w Łodzi, p. Dariusza Jońskiego", dziś już posła Dariusza Jońskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
