Renoma mistrza Polski nie ma tu nic do rzeczy. Tak urokliwie grający zespół, w jaki przeobraził się kilka miesięcy temu ŁKS, każdy chce obejrzeć na żywo. Problem w tym, że nie każdy będzie miał taką możliwość.
Dziś można jedynie zastanawiać się nad tym, jaki kapitał mógłby zbić ŁKS, a i samo miasto, gdyby kilka lat temu urzędnicy z Piotrkowskiej poszli po rozum do głowy i wybudowali najstarszemu łódzkiemu klubowi normalny stadion.
Niedzielny mecz ŁKS z Piastem Gliwice znów obejrzy komplet widzów (ok. 5450), bo klub sprzedał ponad cztery tysiące karnetów, a pula biletów (ok. tysiąc sztuk) rozeszła się w nieco ponad dwie godziny. Kasy przy al. Unii 2 otwarto o godz. 12. Zainteresowanie meczami ŁKS jest tak tak duże, że pierwsi kibice pojawili się przed kasami cztery godziny wcześniej.
Niestety, wielu łodzian znów będzie musiało obejść się smakiem. Najtrudniej wytłumaczyć brak biletów najmłodszym, którzy chcieliby obejrzeć swoich nowych idoli w akcji. Łódzki Klub Sportowy, który czeka na dobudowanie trzech pozostałych trybun (wkrótce ruszą prace) zachęca posiadaczy karnetów, którzy wiedzą już, że nie zdołają pojawić się na meczu, aby zwolnili swoje miejsca w systemie sprzedaży wejściówek. To teraz jedyna szansa, by zobaczyć na żywo sobotni mecz z Piastem.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?