Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biorą ślub, żeby zaciągnąć kredyt

Joanna Barczykowska
Czasem motywacją do małżeństwa może być wysokość rat.
Czasem motywacją do małżeństwa może być wysokość rat. archiwum Polskapresse/Janusz Wojtowicz
Wrzesień był najlepszym dotychczas miesiącem 2012 roku, jeśli chodzi o sprzedaż kredytów hipotecznych w programie "Rodzina na swoim" - wynika z danych Banku Gospodarstwa Krajowego. Wnioski o kredyty z rządowymi dopłatami można składać tylko do końca roku. Ten termin jest zachętą dla wielu młodych ludzi do przyspieszenia terminu zawarcia związku małżeńskiego. Większe zainteresowanie doskonale widać w... Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi. Do końca roku nie ma tu bowiem ani jednego wolnego terminu w żadną sobotę.

- W tym roku mamy już zajęte wszystkie terminy. W niektóre soboty mamy zapisanych nawet 20 par. Normalnie w łódzkim Urzędzie Stanu Cywilnego w soboty odbywa się po około dziesięć ślubów. Nie da się już nikogo dopisać - mówi Agnieszka Reliszka-Prasal, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi.

W październiku na zawarcie związku małżeńskiego w łódzkich urzędach stanu cywilnego zdecydowało się 70 par. Niezdecydowani nie mają już szans na przyspieszenie terminu. - Zostały nam ostatnie miejsca, tylko w "niestandardowych" terminach. Można zapisać się jeszcze na 28 grudnia, w piątek po świętach Bożego Narodzenia i w sylwestra - mówi Agnieszka Reliszka-Prasal.

Wielu młodych ludzi zmotywował kończący się program rządowych dopłat do kredytów mieszkaniowych. Według analityków, para, która przyspieszy ślub, żeby zdążyć zaciągnąć kredyt z rządową dopłatą z programu "Rodzina na swoim", może zaoszczędzić nawet 110 tysięcy złotych. Ta kwota kusi wielu młodych ludzi.

Jedna z par, która zdecydowała się na przyspieszenie ślubu, to Agnieszka i Marek. Łodzianie zaręczyli się w maju tego roku. Agnieszka marzyła o ślubie w kościele, białej sukni i wielkim weselu. Takie przedsięwzięcie wymaga jednak czasu. W Łodzi salę weselną trzeba rezerwować przynajmniej z rocznym wyprzedzeniem. Podobne terminy mają weselne orkiestry i ślubny fotograf. Dlatego Agnieszka postanowiła realizację marzenia odłożyć na później.

- Czasem trzeba myśleć pragmatycznie. Od dawna marzyliśmy o własnym mieszkaniu. Niestety, nie mamy własnych pieniędzy, które moglibyśmy zainwestować. Musimy zaciągnąć kredyt, a przy naszych pensjach raty będą sporym obciążeniem. Kredyt z "Rodziny na swoim" wychodzi sporo taniej. Już byliśmy w banku i mamy wstępne decyzje. Teraz musimy dopełnić tylko formalności, ale do tego musimy być małżeństwem - opowiada Agnieszka.

Łodzianie zostaną małżeństwem już 4 listopada. Agnieszka nie planuje dużej imprezy. - Będą tylko rodzice i świadkowie. Nie zapraszałam nawet znajomych, bo chcę, żeby wszyscy przyszli na nasz ślub kościelny w przyszłym roku. Już zarezerwowaliśmy salę - opowiada Agnieszka.

W tym roku ślub cywilny weźmie jeszcze około 150 par. Ile z nich zdecyduje się na kredyt z rządową dopłatą? Analitycy bankowi szacują, że w gronie osób korzystających z programu ci, którzy przyspieszyli ślub, stanowią maksymalnie 10 proc. kredytobiorców.

Pod koniec tego roku ten procent może się jednak znacznie zwiększyć.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki