Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bitwa o drzewa na skwerze przy Piotrkowskiej 241 [ZDJĘCIA]

Jolanta Sobczyńska, (Ad.)
Wojna o drzewa na skwerze przy Piotrkowskiej 241 trwa od zeszłego roku.
Wojna o drzewa na skwerze przy Piotrkowskiej 241 trwa od zeszłego roku. Jakub Pokora
Rozwalone kolana i załamani ludzie na skwerze przy Piotrkowskiej 241. Około 13:30 zaczęła się wycinka drzew, których ludzie próbowali bronić. Interweniowała policja i Straż Miejska.

Spór o drzewa na skwerze przy Piotrkowskiej 239/241 trwa od kilkunastu miesięcy. W czwartek na sporny teren weszli robotnicy z piłami. Ludzie próbowali bronić drzew, odciągnąć robotników. Przewracali płoty, żeby dostać się na ogrodzony przez inwestora teren skweru. Wtedy właśnie część mieszkańców dotkliwie się pokaleczyła. W tym czasie robotnicy zdążyli wyciąć już kilka drzew na terenie parkingu i ogrodzonego terenu.

Kilka minut później na miejscu spokój próbowała zaprowadzić Straż Miejska, podjeżdżały kolejne radiowozy policji. Straż Miejska już od środowego wieczora częściej patrolowała ten teren, w nocy patrole przejeżdżały co godzinę. Leszek Wojtas, rzecznik straży, potwierdził, że mieszkańcy prosili o więcej patroli w tym miejscu.

W czwartek wycinka drzew rozpoczęła się na podstawie decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Istniała jeszcze możliwość zaskarżenia decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale tylko pod względem błędów formalnych decyzji, a nie meritum sprawy. W środę tydzień wcześniej SKO zatwierdziło wcześniejszą decyzję urzędu miasta Łodzi o możliwości wycinki. Mimo to ludzie zdecydowali się bronić drzew, zwłaszcza, że cały czas obowiązuje wyrok sądu zabezpieczający drzewa przed wycinką.

***

Z rekonesansu policji na skwerze przy Piotrkowskiej 241 wynika, że wyciętych zostało łącznie 12 drzew.

- Policja pojechała na teren przy skwerze, ponieważ dostaliśmy informacje na numer alarmowy od zrozpaczonych mieszkańców, bojących się starcia z ekipą, która przystąpiła do wycinki drzew oraz grupą ochroniarzy - mówi Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Według naszej wiedzy ekipa pilarzy weszła na skwer z zaskoczenia i wycięła 12 drzew. Wycinkę zlecił inwestor. Inwestor miał decyzję SKO z 22 sierpnia w sprawie wycinki. Kodeks postępowania administracyjnego mówi, że decyzja SKO jest ostateczna, nie można się od nie odwołać, a możliwe jest jedynie zaskarżenie błędów formalnych decyzji. Na miejscu przebywają cały czas policjanci, którzy zabezpieczają miejsce zdarzenia oraz zbierają materiały. Dotarła do nas informacja, że przedstawicielka mieszkańców pobliskiego bloku, którzy nie zgadzają się na wycinkę, chce złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na skwerze. Musimy te kwestie zweryfikować i ustalić, czy doszło do złamania prawa. Po zebraniu materiałów odjedziemy ze skweru.

Agnieszka Wojciechowska, szefowa biura poseł Joanny Kluzik-Rostkowskiej, przedstawicielka mieszkańców bloku w pobliżu skweru, potwierdza, że mieszkańcy chcą złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na policję.

CZYTAJ WIĘCEJ**WOJNA O DRZEWA NA SKWERZE!**

***

Wojna o drzewa w skrócie: mieszkańcy bloku bronią drzew, w miejscu których miałby powstać parking sąsiadujący z nowopowstałym hotelem. Teren skweru, wbrew woli mieszkańców, inwestorowi przekazał prezes spółdzielni.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki