Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biura podróży kuszą ofertami last minute

Alicja Zboińska
Polskapresse / archiwum
Niespełna tysiąc złotych wystarczy, by spędzić tydzień w czterogwiazdkowym hotelu w kurorcie Port El Kantaoui w Tunezji. Cena zawiera nie tylko zakwaterowanie, śniadania i obiadokolacje, ale także przelot samolotem z Warszawy i ubezpieczenie. Trzeba się tylko szybko decydować - wylot już w czwartek.

Podobnych ofert jest prawdziwe zatrzęsienie. Na tańsze niż zwykle wycieczki można wybrać się już w czerwcu, ale rabaty obowiązują także w lipcu i sierpniu. Biura podróży pomyślały też o osobach, które letni wypoczynek przekładają na wrzesień lub październik. W tym roku wyjazdów typu last minute jest więcej niż w ubiegłych latach, a ma to związek m.in. z Euro 2012.

- Nie sądziłam, że mogę mieć aż tak duży wybór wycieczek - dziwi się Mariola Zaradzińska z Łodzi, która za 2 tygodnie wybiera się z mężem do Hiszpanii, na północne wybrzeże Minorki. Spędzi tam tydzień, będzie ją to kosztowało 1100 zł od osoby.

Część ofert dotyczy tylko samego zakwaterowania, a ceny są bardzo atrakcyjne. Na greckiej Riwierze Olimpijskiej można zarezerwować dwuosobowe studio za 418 złotych za tydzień. Można w nim przebywać od 11 do 18 września tego roku. Trzeba tam jednak dotrzeć samemu i na miejscu samemu się wyżywić.

Niewiele drożej kosztuje wynajęcie trzygwiazdkowego apartamentu na chorwackiej wyspie Pag. Dwie osoby, które zdecydują się na tydzień tam od 25 września, zapłacą za noclegi 436 zł. Ofert na wrzesień i październik jest więcej, ale te cieszą się mniejszym zainteresowaniem potencjalnych klientów.

Część klientów jednak ostrożnie podchodzi do ofert typu last minute, gdyż ma w pamięci ostatnie bankructwa biur podróży. Zdaniem Wojciecha Leszka, wiceprezesa Izby Turystyki Ziemi Łódzkiej, biura podróży kuszą wyjazdami na ostatnią chwilę, gdyż z powodu Euro 2012 spadło zainteresowanie wycieczkami.

- Dotyczy to głównie wyjazdów zagranicznych - mówi Wojciech Leszek. - Nic dziwnego, że organizatorzy chcą przynajmniej w części uratować sezon. Sądzę, że najbezpieczniejsze są wyjazdy autokarowe, natomiast trzeba się liczyć z tym, że kłopoty mogą mieć organizatorzy wycieczek czarterowych. Nie oznacza to, że tak musi się stać, ale jest to prawdopodobne.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki