Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biura w zabytkowej szkole Grohmana na Księżym Młynie przy Targowej 77 w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Wideo
od 16 lat
Nowoczesny biurowiec otwarto w środę w zabytkowej szkole przyfabrycznej w imperium Grohmanów przy ul. Targowej 77 w Łodzi. Prace budowlane trwały półtora roku i pochłonęły - razem z zakupem posesji - 8 mln zł.

Na osiedlu Księży Młyn przybył kolejny odnowiony budynek zabytkowy przypominający o potędze dawnej Łodzi przemysłowej. Tym razem jest to była szkoła przyfabryczna w imperium stworzonym przez Ludwika Grohmana, która teraz przekształciła się w nowoczesny biurowiec z lokalami wynajmowanymi przez dwie firmy. Szefową jednej z nich jest Kamelia Vasileva z Bułgarii, która 10 lat temu przybyła do Łodzi i zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia.

Efektownie odnowiony budynek stoi na posesji przy ul. Targowej 77, w pobliżu słynnej fabryki Grohmanów. Jej wyróżnikiem są wspaniałe kolumny w kształcie potężnych szpuli do nici, które nie wiedzieć czemu nazwano beczkami i tak już zostało. Stąd dziwaczne określenie – beczki Grohmana. Jednak od ulicy dawna szkoła jest niewidoczna, bowiem stoi pośrodku kwartału ulic: Tylnej, Fabrycznej, Targowej, od której jest wejście i Kilińskiego, od której jest wjazd.

Inwestorem jest firma Royal Mill Investment Group. Prace remontowo-budowlane trwały półtora roku i pochłonęły 8 mln zł, z czego 2 mln zł kosztował zakup nieruchomości z dawną szkołą. Ta zaś została zbudowana w 1914 roku, o czym świadczy widoczna z daleka inskrypcja w płycinie na ściance szczytowej piętrowego budynku.

Ten zaś zbudowano z czerwonej cegły tak typowej dla epoki Łodzi przemysłowej z przełomu XIX i XX wieku. Inwestorzy nie tylko odnowili, lecz także – oczywiście pod nadzorem służb konserwatorskich, jako że obiekt widnieje w rejestrze zabytków – rozbudowali. Dobudówka pojawiła się w prawym skrzydle nad dawną salą gimnastyczną i dość zgrabnie została wkomponowała w zabytkowy budynek.

Podczas uroczystego otwarcia biurowca trzej inwestorzy z Royal Mill – Jerzy Pietrucha, Przemysław Andrzejak i Przemysław Kowalski – nawiązali do... klasyki literackiej przyznając, że jak kilka lat temu po raz pierwszy ujrzeli to zapuszczone miejsce, to pomyśleli, że będą startować od zera, czyli tak jak Maks Baum, Moryc Welt i Karol Borowiecki z „Ziemi obiecanej” Władysława Reymonta.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Targowa 77 zapewnia inspirującą i komfortową przestrzeń do pracy, życia i spędzania czasu z zachowaniem zabytkowego, stylowego charakteru tej nieruchomości.. Projekt oferuje otwartą i atrakcyjną przestrzeń publiczną, co przyczyni się do dalszego rozwoju obszaru Księżego Młyna i jego otoczenia – podkreślił Jerzy Pietrucha.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska nie kryła satysfakcji, że na mapie Łodzi zabytkowej pojawił się kolejny odnowiony obiekt. - Trzeba mieć wizję, aby zainwestować w piękne obiekty zabytkowe, które świadczyły o świetności i rozwoju naszego miasta. Coraz więcej przedsiębiorców chce inwestować w stare i zabytkowe budynki, jednak w Łodzi jest jeszcze dużo do zrobienia pod tym względem – przyznała.

Wśród najemców jest firma Gopet Poland, której centrala znajduje się w Bułgarii. Czym się zajmuje i jak trafiła do Łodzi?

- Dziesięć lat temu po raz pierwszy przybyłam do Łodzi i zakochałam się w tym mieście od pierwszego wejrzenia. Nasza firma zajmuje się logistyką i transportem międzynarodowym. Posiadamy 30 samochodów ciężarowych i 130 kontenerów – wyjaśnia znakomicie mówiąca po polsku szefowa firmy Kamelia Vasileva.

Historia tego miejsca u zbiegu ul. Tylnej i Targowej sięga drugiej połowy XIX wieku, kiedy Ludwik Grohman, jeden z czołowych fabrykantów w dziejach Łodzi (jego pałac do dziś tam stoi), zaczął budować fabryki i mieszkania dla pracowników. Jego potomkowie kontynuowali dzieło twórcy potęgi rodu i w 1914 roku – tuż przed wybuchem I wojny światowej – zbudowali szkołę przyfabryczną dla dzieci robotników. Autorem projektu był znany łódzki architekt Piotr Brukalski. W II RP Grohmanowie i Scheiblerowie połączyli swoje imperia przemysłowe i szkoła znalazła się w ich gestii. Po drugiej wojnie światowej w stylowym budynku swoje lokum znalazła szkoła podstawowa, a potem szkoła specjalna. Przełomem okazał się rok 1972, kiedy w budynku powstała Wojewódzka Pracownia Dydaktyczno – Techniczna przy Kuratorium Oświaty i Wychowania w Łodzi. Pracownia w latach 80. została przekształcona w Wojewódzki Ośrodek Politechniczny, który w latach 90. włączono do Wojewódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki