Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmena hinduskiego oszukali przez internet na ponad 60 tys. dolarów

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądą trzej oszuści, którym prokuratura zarzuciła wyłudzenie od hinduskiego biznesmena – za pomocą internetu i podrobionego dokumentu - ponad 60 tys. dolarów. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Oskarżeni to trzej łodzianie: 31-letni Łukasz U., 22-letni Łukasz W. i 32-letni Artur T. Dwaj pierwsi byli już karani. Wszyscy są bez zawodu. Przed zatrzymaniem dwaj utrzymywali się z prac dorywczych, zaś jeden pracował jako spedytor w firmie przewozowej.

Afera wybuchła 30 października 2017 roku, kiedy do komisariatu we Wrocławiu przybył hinduski przedsiębiorca i zaalarmował o oszustwie popełnionym na jego szkodę za pomocą internetu i spreparowanego dokumentu.

Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź – Bałuty, ponieważ okazało się, że podejrzani są mieszkańcami Łodzi. Śledczy ustalili, że biznesmen z Indii 11 października 2017 roku zamówił towar w firmie w Amsterdamie. Tydzień później na swoją skrzynkę pocztową w komputerze otrzymał fakturę proforma z logo kontrahenta z Amsterdamu. Chodziło o pieniądze za dostarczony towar, które miały być przelane na podane konto.

W ten sposób Hindus dokonał dwóch przelewów na konto Banku Zachodniego WBK SA we Wrocławiu. Za pierwszym razem przelał 30 tys. dolarów, a za drugim 32,7 tys. dolarów, czyli w sumie 216 tys. zł. Dlatego nie krył zaskoczenia, gdy po kilku dniach holenderski kontrahent zawiadomił go, że nie otrzymał zapłaty za towar. Hindusowi nie zostało mu nic innego, jak zawiadomić policje o przekręcie.

Według prokuratury, oba przelewy trafiły na konto dolarowe założone – oprócz konta złotówkowego - przez Łukasza U., który 24 sierpnia 2017 roku zarejestrował działalność gospodarczą, co było niezbędnym warunkiem do otwarcia rachunku bankowego. Następnie pieniądze z konta dolarowego trafiły – po przewalutowaniu – na konto złotówkowe, z którego Łukasz U. część gotówki wypłacił, zaś 50 tys. zł przelał na jeszcze inne konto.

Podczas przesłuchania Łukasz U. przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Wynikało z nich, że do otwarcia konta bankowego i rejestracji przedsiębiorstwa nakłonił go jego dobry znajomy – Łukasz W. noszący pseudonim „Bolek”. Podczas jednego ze spotkań towarzyszył mu Artur T., którego Łukasz U. nie znał przedtem. Śledczy zwracają uwagę na fakt, że w telefonie komórkowym Łukasza U. znajdowała się wiadomość połączona z instrukcją, w której „Bolek” radził swojemu wspólnikowi, jak ma się zachować, jeśli zostanie wezwany przez policję.

Dla odmiany Artur T. i Łukasz W. nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki