Kontrowersyjna uchwała, która zmieniła zasady naboru absolwentów podstawówek do łódzkich gimnazjów, wróci pod obrady miejskich radnych. Przed weekendem Urząd Miasta Łodzi przyznał, że w uchwale jest błąd, dostrzeżony przez Czytelnika „Dziennika Łódzkiego”.
Przypomnijmy, 21 stycznia łódzcy radni przyjęli projekt, według którego większość punktów w rekrutacji do gimnazjów wylicza się na podstawie sprawdzianu szóstoklasistów (wcześniej miał on znaczenie tylko informacyjne). Chodzi o przypadki, gdy absolwent podstawówki nie wybiera się do gimnazjum ze swojego rejonu (tam miejsce ma zapewnione automatycznie), ale chce się uczyć w szkole spoza własnego obwodu, ponieważ uważa ją np. za lepszą albo bezpieczniejszą.
W minionych latach o sukcesie w naborze decydowały punkty, wyliczane na podstawie ocen na świadectwie z piątej klasy albo z końca semestru zimowego z szóstej. Według części rodziców, było to lepsze rozwiązanie.
Przed dwoma tygodniami do „Dziennika Łódzkiego” przyszedł list, którego autorzy przewidują, że 5 kwietnia - w dzień sprawdzianu - uczniowie nie wytrzymają presji i z egzaminu wyjdzie dużo zapłakanych dzieci. A drugi list otrzymaliśmy już po opublikowaniu w ubiegłym tygodniu artykułu na temat obaw części rodziców.
CZYTAJ TEŻ: Sprawdzian szóstoklasisty będzie głównym kryterium przyjęcia do gimnazjum
„Wydaje mi się, że w uchwale jest błąd” - napisał nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
I wyjaśnił, na czym on polega. Na 79 punktów możliwych do zdobycia aż 40 można otrzymać za idealnie napisany sprawdzian. Według uchwały, kolejne 14 punktów kandydat dostanie, jeśli w gimnazjum, które wybrał, uczy się już jego rodzeństwo. Ale - jak zastrzega dokument - warunkiem bonusu jest dostarczenie przez rodziców oświadczenia, że rodzeństwo kandydata uczęszcza... „do tej samej szkoły podstawowej co kandydat”.
Nasz Czytelnik zwrócił uwagę, że powinno być „do tego samego gimnazjum”. W efekcie błędu rodzic, który twardo chciałby się trzymać brzmienia całej uchwały, nie wiedziałby, czy 14 punktów należy się za rodzeństwo kandydata w wybranym gimnazjum, czy raczej w podstawówce, którą kandydat kończy (choć oczywiście ta druga opcja nie ma sensu).
- Niezależnie od tego, że stwierdzona pomyłka ma niejako oczywisty charakter, istnieje konieczność dokonania odpowiedniej zmiany wskazanej uchwały Rady Miejskiej w Łodzi - czytamy w odpowiedzi na pytania „Dziennika Łódzkiego” Joanny Wojtkun z Urzędu Miasta Łodzi. Przypomina ona, że nabór do gimnazjów zacznie się 1 czerwca i do tego czasu radni podejmą nową uchwałę, prostującą błąd.
Służby wojewody, które nadzorują prawidłowość uchwał rad gmin i powiatów, poinformowały, że 27 stycznia z urzędu (a więc niezależnie od naszego Czytelnika) wszczęły badanie uchwały o naborze, ale zaszła „oczywista omyłka pisarska” i jej unieważnienia nie będzie.
21 stycznia radni PiS wstrzymali się od głosu. Marcin Zalewski, radny z klubu tej partii, zapowiada, że prostowanie uchwały będzie dobrą okazją, aby jeszcze raz przyjrzeć się kryteriom naboru.
Laureaci konkursów humanistycznych „zablokują” najlepsze licea?
Za SLD bałagan jak za PO |
Za łódzką oświatę odpowiada wiceprezydent Tomasz Trela z SLD. Sojusz jest w koalicji z PO. Dwa lata temu, gdy przytrafiła się inna „oczywista pomyłka” w ważnym dokumencie, dotyczącym oświaty, łódzcy politycy SLD sprawę komentowali inaczej... Urzędnicy podlegli odpowiedzialnemu wtedy za edukację wiceprezydentowi Krzysztofowi Piątkowskiemu (PO) rozsyłali listy do rodziców uczniów z XXX Liceum Ogólnokształcącego i z XXXV LO. Pisma informowały, że zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Łodzi obie szkoły są przeznaczone do likwidacji, ale w listach jako datę jej przeprowadzenia podano rok „2012” (tymczasem był już 2013 rok). „Oczywistą pomyłkę” - według Urzędu Miasta Łodzi - opozycyjne SLD przedstawiało jako kolejny dowód nieudolności Piątkowskiego w kierowaniu oświatą, radni Sojuszu domagali się także wyciągnięcia konsekwencji wobec ówczesnej dyrektor wydziału edukacji. XXX LO istnieje do dziś. XXXV LO stało się szkołą widmo. W 2015 r. ogólniak opuścili maturzyści, młodszych klas nie było. Po wakacjach do XXXV LO - zamiast uczniów - przyszedł nowy dyrektor. Szkoła ma być zlikwidowana w tym roku. |
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 8 - 14 lutego 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?