Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błękitni - Widzew 1:3. Widzew strzela gole jak kadra i na Euro. Wrócą Sebastian Zieleniecki i Daniel Mąka

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Jubilat Marcin Robak uczcił urodziny dwiema bramkami. Ma ich już 15 w tym sezonie
Jubilat Marcin Robak uczcił urodziny dwiema bramkami. Ma ich już 15 w tym sezonie Krzysztof Szymczak
Czwarte z rzędu zwycięstwo z dorobkiem goli 17-1 oraz szósta kolejna wygrana na wyjedzie – tak gra mistrz jesieni drugiej ligi, czyli Widzew Łódź.

Pozycja lidera przypieczętowana została w Stargardzie, gdzie podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zrealizowani jego obietnicę. Miał być mistrz przed zimą i jest. Do pierwszej ligi już niewiele brakuje,
Zaczęło się od strzału w słupek Jakuba Szreka w 11 minucie. O milimetry piłka minęła słupek po efektownym strzale z woleja Przemysława Kity w 30 minucie. W 37 minucie lewą stroną dobrą akcję przeprowadzili Kornel Kordas z Konradem Gutowskim. Lewy obrońca Widzewa wbiegł w pole karne, obrońcy przejęli piłkę i powinni ją wybić, ale Kornel Kordas powalczył o nią, odzyskał i wycofał na 15 metr do Adama Radwańskiego. Pomocnik strzelił lewą nogą nie do obrony. Strzelił łudząco podobną bramkę, jak Sebastian Szymański w meczu reprezentacji Polski ze Słowenią. Adam Radwański grał zresztą kapitalne zawody.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Przemysław Kita w polu karnym przy linii końcowej obiegał przeciwnika i został nieprzepisowo zatrzymany. Karnego popisowo wykorzystał Marcin Robak. Zwiódł bramkarza.
Gospodarze zdobyli kontaktową bramkę w 62 minucie. Po rogu Marcin Robak nie sięgnął piłki, ta trafiła do Jakuba Ostrowskiego, który popisał się celnym strzałem głową. Później Przemysław Kita (za próbę wymuszenia karnego) i Daniel Tanżyna (za faul) otrzymali żółte kartki, które eliminują ich z pierwszego wiosną meczu – z Olimpią Elbląg w Łodzi. Trener Kaczmarek znów musi przemeblować skład. Wrócą Sebastian Zieleniecki i rekonwalescent Daniel Mąka?
Tym będziemy się martwić później. W Stargardzie były powody do radości. W 81 minucie widzieliśmy kapitalnego gola Marcina Robaka. Po wrzucie z autu piłka trafiła do napastnika Widzewa, Marcin Robak odwrócił się i prawie z zerowego kąta kropnął pod poprzeczkę. Jak Marco Van Basten podczas finału mistrzostw Europy 1988.
Po końcowym gwizdku piłkarze Widzewa podeszli do trybuny i podziękowali za doping swoim kibicom, którzy w trakcie meczu weszli na stadion. Rozległo się gromkie „Sto Lat” - dla drużyny i Marcina Robaka, który 29 listopada skończył 37 lat. Co to się będzie działo po zakończeniu sezonu!

Błękitni Stargard - Widzew Łódź 1:3 (0:2)
Bramki
0:1 Adam Radwański (37)
0:2 Marcin Robak (45, karny)
1:2 Jakub Ostrowski (61)
1:3 Marcin Robak (81)
Błękitni: Mariusz Rzepecki - Jakub Szrek (46, Aleksander Theus), Jakub Ostrowski, Hubert Sadowski, Bartosz Sitkowski ż - Krystian Sanocki, Paweł Łysiak, Filip Karmański (81, Mateusz Bochnak), Michał Cywiński ż (46, Patryk Paczuk ż), Wojciech Fadecki - Piotr Kurbiel. Trener: Adam Topolski.
Widzew: Wojciech Pawłowski - Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Rudol, Daniel Tanżyna ż, Kornel Kordas - Przemysław Kita ż (75, Christopher Mandiangu), Mateusz Możdżeń, Bartłomiej Poczobut (90, Michael Ameyaw), Adam Radwański (75, Rafał Wolsztyński), Konrad Gutowski (81, Marcel Pięczek) - Marcin Robak.
Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa).
Widzów: 800.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki