Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bloki z wielkiej płyty w Łódzkiem. Niektóre mają już ponad 50 lat

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Najstarsze bloki mają po 60 lat. Zdaniem ekspertów, postoją jeszcze długo
Najstarsze bloki mają po 60 lat. Zdaniem ekspertów, postoją jeszcze długo Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Bloki z wielkiej płyty jeszcze postoją, ale należałoby się już przyjrzeć ich konstrukcjom - mówią eksperci. Niektóre mają pół wieku.

Bloki z wielkiej płyty to krajobraz polskich miast i miasteczek. Szacuje się, że mieszka w nich około 10 mln Polaków. Cuda budownictwa mieszkaniowego z czasów PRL w zamyśle miały przetrwać kilkadziesiąt lat. Ten czas powoli mija, bo pierwsze „płytowce”, budowane w latach 60. ubiegłego wieku, mają już ponad pół wieku.

- Niewątpliwie technologia wielkiej płyty pozwoliła na wybudowanie tak ogromnej liczby mieszkań, co przy tradycyjnych metodach budowania z cegły, byłoby niemożliwe, ale dziś pojawiają się zasadne pytania o żywotność tych bloków - mówi Marcin Rumin-Pluciński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Bełchatowie. - Są opracowania, które mówią, że te konstrukcje jeszcze wiele lat wytrzymają, ale na pewno w nieodległej perspektywie warto przeprowadzić szczegółowe badania łączenia płyt i spawów w naszych blokach - dodaje.

CZYTAJ TEŻ: Zanim powstała wielka płyta, czyli jak się budowało po wojnie

W Kutnie pierwsze bloki zaczęły powstawać jeszcze w latach 60. XX w., a ich głównym budowniczym była RSM Pionier, która jest administratorem większości z nich do dziś. Zdaniem Krzysztofa Matusiaka, wiceprezesa spółdzielni - są cały czas w dobrym stanie technicznym.

- Bloki były ocieplane i odnawiane, co z pewnością przyczynia się do tego, że stan ich żywotności się wydłuża - tłumaczy Krzysztof Matusiak.

Jak podkreśla Armand Ruta, prezes Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która zarządza 126 blokami, z czego 75 to „płytowce”, trwałość elementów konstrukcyjnych przewidziano na sto lat. Najstarsze „płytowce” mają ponad 40 lat.

W Bełchatowie, gdzie w latach 70. i 80. ubiegłego wieku wybudowano wiele bloków z wielkiej płyty, nie ma już szarych obskurnych blokowisk. Wszystkie bloki docieplono, w większości wymieniono okna.

- Wspólnoty mieszkaniowe i zarządcy o to dbają, ale nie wiemy, co się kryje pod elewacją, jaki jest stan spawów prętów między płytami - podkreśla Dariusz Matyśkiewicz, miejski radny i były wiceprezydent miasta. - Nie jest to jeszcze pilna sprawa, ale może warto by było powołać zespół, który przeprowadzi inwentaryzację bloków - dodaje radny.

CZYTAJ TEŻ: W wielkiej płycie mieszkamy 50 lat. Pomieszkamy jeszcze 100

Zarządcy bloków podkreślają, że budynki co roku przechodzą przeglądy.

- Prawo budowlane obliguje nas do przeglądów, raz w roku sprawdzane są m.in. instalacje, natomiast co pięć lat prowadzone są dokładne kontrole konstrukcji - mówi Andrzej Ratajski, prezes Bełchatowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Sprawdzamy docieplenia, stropy dachowe. Robią to wykwalifikowani ludzie - dodaje.

Stan bloków zależy przede wszystkim od tego, jak się o nie dba - mówią zarządcy. - Wspólnoty duże pieniądze odkładają na fundusz remontowy, dzięki czemu sukcesywnie modernizują swoje bloki, wymieniają instalacje, a nawet windy, co wydłuża ich żywotność - mówi Dariusz Matusiewicz, prezes PGM Bełchatów, które administruje blokami w mieście.

CZYTAJ TEŻ: Jak długo jeszcze postoją bloki z wielkiej płyty?

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
21-27 grudnia 2015 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki