Patrol drogówki odwiedził w piątek okolice budowy A1.
- Wezwaliśmy kierownika budowy i nakazaliśmy natychmiast usunąć błoto z jezdni - mówi Marzanna Boratyńska, rzeczniczka łódzkiej drogówki. - Kierownik zarządził, że nie wyjedzie na drogę żadna ciężarówka, dopóki Rokicińska i Malownicza nie będą uprzątnięte. Uprzedziliśmy go, że jeśli sytuacja się powtórzy, to wyciągniemy konsekwencje prawne.
Policja interweniowała też w Zarządzie Dróg i Transportu.
- Biorąc pod uwagę, że nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy ciężarówki wyjeżdżają brudne z budowy A1, rozważamy zamknięcie wyjazdu na Rokicińską, jeśli wykonawca prac nadal tak beztrosko będzie podchodził do swoich obowiązków - zagroził Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT. - Skontaktowaliśmy się z inwestorem, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, aby po raz kolejny upomniała wykonawcę, że błoto na jezdni może być zagrożeniem dla kierowców. Poprosiliśmy o interwencję Inspekcję Transportu Drogowego i Straż Miejską, aby przyjrzały się sytuacji i ewentualnie ukarały odpowiedzialnych za taki stan.
Groźba zamknięcia wyjazdu z budowy to poważna sprawa. ZDiT podjął taką decyzję w marcu zeszłego roku, gdy ciężarówki, wyjeżdżające z budowy Dworca Fabrycznego, zabłociły ul. Niciarnianą.
- Zostaną skierowane dodatkowe osoby do sprzątania jezdni - zapewnił Paweł Szymaniak, rzecznik firmy Polimex-Mostostal, wykonawcy budowy autostrady A1. - Nie dopuścimy do tego, aby drogi były w tak złym stanie, że konieczne stałoby się zamknięcie wyjazdu z budowy.
Nie tylko Rokicińska jest w fatalnym stanie. Policja pogroziła również palcem odpowiedzialnym za błoto na Pomorskiej, Niciarnianej, Przędzalnianej i Milionowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?