Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BMW to za mało. Bogacze kupują bentleye i astony

Tomasz Imiński
Aston martin rapide
Aston martin rapide Polskapresse / archiwum
Mercedesy klasy S, bmw serii 7 czy też audi A8 to auta luksusowe, ale na naszych drogach nie są już niczym nadzwyczajnym. Nic więc dziwnego, że najbogatsi coraz częściej szukają samochodów nietypowych. W Łodzi pojawiają się więc maserati, ferrari i mercedesy SLS. Krezusi lubią bowiem zaskakiwać, ale przede wszystkim chcą być wyjątkowi i jedyni w swoim rodzaju. A że bywają też zazdrośni, to branży aut luksusowych kryzys raczej nie grozi.

Jeszcze kilka lat temu majestatycznego, superluksusowego bentleya czy też drapieżnego aston martina można było obejrzeć jedynie podczas wycieczki do Monako. A jak jest teraz? W 2011 roku w Polsce sprzedano m.in. 13 bentleyów continental, 4 aston martiny rapide, rolls-royce'a phantom i bentleya mulsanne. By myśleć o którymkolwiek z tych samochodów, trzeba mieć w portfelu - bagatela - milion złotych (w przypadku rolls-royce'a nawet półtora miliona złotych).

W tańszej kategorii aut luksusowych (400 - 600 tysięcy złotych za sztukę) najwięcej sprzedano audi A8 (142 aut) i mercedesów klasy S (139).

- Miesięcznie sprzedajemy około 10 luksusowych samochodów - mówi Artur Misiak, prezes zarządu firmy Auto-Sim, która posiada ekskluzywne salony w Łodzi i Warszawie. - W naszej branży kryzysu nie ma. Obserwując rynek, śmiało mogę stwierdzić, że jeszcze przez kilka lat popyt na ekskluzywne i nietypowe samochody będzie bardzo duży.

Szacuje się, że rocznie Polacy kupują 100 tys. aut marek, uważanych za luksusowe. Pod tym względem zaliczamy się do ścisłej europejskiej czołówki. Inna sprawa, że większość tych samochodów to pojazdy kilku- lub kilkunastoletnie (średni wiek auta w Polsce wynosi 15 lat).

- Rynek cały czas się jednak zmienia. Przybywa klientów, którzy szukają luksusu przed duże L. Ich interesują auta nowe lub prawie nowe ekskluzywnych marek. Wielu osobom nie wystarczają już mercedesy lub bmw, bo oni takimi samochodami jeżdżą od kilku lat. Teraz zaś chcą zasmakować czegoś zupełnie nowego - wyjaśnia prezes Artur Misiak. - Nie tak dawno sprzedaliśmy w Łodzi dwa zupełnie wyjątkowe porsche, każde za pół miliona złotych.

W minionym roku w Polsce sprzedano 48 luksusowych porsche 911. W klasie aut superluksusowych sportowych prym wiedzie mercedes SLS (w Polsce sprzedano ich 8). Jedno z takich aut pewien łodzianin kupił w salonie Auto-Studio za okrągły milion złotych.

- Zainteresowanie najdroższymi i najbardziej eleganckimi autami jest duże - ocenia Klaudiusz Czerwiński, dyrektor ds. sprzedaży samochodów osobowych w salonie Auto-Studio. - Nasi klienci chętnie sięgają też po mercedesy ML i auta segmentu E. Sprzedaliśmy też kilka limuzyn klasy S.

A jakim klientem jest osoba, która chce wydać na swoje wymarzone cztery kółka milion złotych? - To bardzo wymagający klient. Ma on ten przywilej, że swój samochód może idealnie dopasować do własnych potrzeb - uważa Klaudiusz Czerwiński. - Staramy się, by taka osoba czuła się wyjątkowo.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki