Bóbr na terenie fabryki w Ozorkowie
Bobra chodzącego po hali produkcyjnej znaleźli w środę rano pracownicy firmy Interprint Polska z Ozorkowa. Chodził między maszynami. Zniszczył papier na jednej z maszyn drukujących.
Urząd miejski w Ozorkowie wysłał na miejsce weterynarza, który odebrał zwierzę. Ma być przewiezione w bezpieczne miejsce.
To kolejny już bóbr który ostatnio zapuścił się do miasta. Trzy tygodnie temu bóbr zaklinował się w kanale ściekowym Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi. Zwierzę uwolnili łódzcy strażnicy miejscy, zostało wypuszczone do Neru.
Obecność bobrów na terenach przemysłowych nie dziwi Zdzisława Cyganiaka, obserwatora przyrody z Wartkowic.
Strażnicy miejscy z Animal Patrol uratowali bobra. Zwierzę było uwięzione w kanale ściekowym [FOTO]
Bobrów jest dużo i będzie jeszcze więcej
Bobry wiosną przemieszczają się w poszukiwaniu nowych miejsc do żerowania – wyjaśnia. - Doskonale wykorzystują do tego celu kanały – mówi Cyganiak.
Bobry są w Polsce gatunkiem chronionym, nie mają też naturalnych wrogów. Dlatego w ciągu 40 lat liczba bobrów w Polsce wzrosła z zaledwie kilku tysięcy do około 100 tys.
- Bobrów jest dużo i będzie jeszcze więcej - podkreśla Cyganiak. Jak dodaje bobry wyrządzają szkody w rolnictwie i przy spotkaniu z człowiekiem mogą być niebezpieczne. - Bóbr może ważyć nawet do 30 kg. Ma ostre zęby i może człowieka poharatać- dodaje.
Bobry w gminie Zapolice. Wójt chciał odstrzału