Jak wynika z raportu MultiBanku, w naszym województwie mieszka blisko 35 tysięcy tzw. affluentów, czyli zamożnych i bogatych Polaków. Region łódzki zajmuje pod tym względem siódme miejsce w kraju.
- Z naszych analiz wynika, że liczba zamożnych mieszkańców regionu powoli, ale systematycznie wzrasta - mówi Bartłomiej Wasiuk, naczelnik wydziału klientów zamożnych w Multi-Banku, który przyjrzał się affluentom. - Jeszcze trzy-cztery lata temu było ich ok. 30 tysięcy. Te osoby najczęściej prowadzą działalność gospodarczą lub pracują w wolnych zawodach, przede wszystkim w branży medycznej i prawniczej.
Przedstawiciele tych dwóch grup zawodowych stanowią w regionie ok. 57 proc. wszystkich zamożnych klientów naszego banku. Kolejne 34 procent to kadra zarządzająca i wysoko wykwalifikowani specjaliści. Najwięcej zamożnych osób - bo aż 190 tysięcy - mieszka w województwie mazowieckim. Drugie miejsce zajmuje województwo śląskie - 64 tysiące affluentów, a trzecie przypadło wielkopolskiemu (50,5 tys. osób).
Łódzkie wyprzedza natomiast: kujawsko-pomorskie (22 tys.), lubelskie (20 tys.) i zachodniopomorskie (21 tys.).
Bankowcy sprawdzili, że zamożni klienci znacznie chętniej niż pozostali stołują się w restauracjach, śpią w hotelach i nie stronią od kosztownych rozrywek. Częściej też kupują drogą biżuterię, ubrania i buty.
Na obuwie wydają trzy razy więcej niż gorzej sytuowani mieszkańcy województwa, a u jubilera płacą rachunki średnio o 70 procent wyższe niż osoby gorzej zarabiające. Naszym bogaczom, nie tylko z regionu łódzkiego, ale i z całego kraju, sporo jednak brakuje do naprawdę dobrze sytuowanych osób.
- Według międzynarodowych standardów bogaci są ci, którzy mają milion dolarów w płynnych aktywach - tłumaczy Michał Kisiel, ekspert portalu Bankier.pl. - Mówimy o zupełnie innych realiach, naszym bogatym osobom jeszcze sporo brakuje. O tzw. affluentów walczą banki, zwłaszcza o osoby w wieku 45-65 lat. Ci klienci bowiem nie mają już zobowiązań z młodości, a ich majątek jest coraz większy i banki mogą na nich zarabiać.
Wynika to zresztą z obserwacji bankowców. Choć nasi affluenci wybierają przeważnie marki samochodów, które uchodzą za prestiżowe, czyli: Audi, BMW, Volvo, Mercedes, Saab, to są to pojazdy używane, przynajmniej pięcioletnie, które w Europie Zachodniej nie byłyby uznane za luksusowe.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
