Bo Linda powiedział prawdę. Magistrat, nie znajduje sposobu, czyli jakby toleruje, pijanych meneli,zwanych także żulami, na reprezentacyjnej ulicy Łodzi. Ich grupa od kilku tygodni bezkarnie zaczepia przechodniów na Piotrkowskiej, śpi upojona alkoholem na ławkach i w pietrowym ogródku przy skrzyżowaniu z ul. Struga. Straż miejska skutecznie usunęła ich raz.
Po kilku dniach wrócili. Wyjątkowo „cienkie” było tłumaczenie magistratu, że menelami nie mógł się zająć, bo „wojewoda zabrał nam straż miejską”. Gdy straż stała się na powrót miejska, też menelom stara się nie wchodzić w drogę. Jak długo jeszcze?
Ale jest druga droga. Przecież „Łódź kreuje!”. Niech magistrat, podobnie jak 5 lat temu na fali oburzenia po słowach Lindy, zamówi koszulki z napisami: „Łódzki menel to potęga”, „Łódzki menel to brzmi dumnie” oraz „Jestem łódzkim menelem”. I niech ubierze swych meneli budujących tożsamość miasta. A Bogusławowi Lindzie niech nada Honorowe Obywatelstwo Miasta Meneli.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?