Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Botoks i trudne operacje. Tak lekarze z Matki Polki w Łodzi prostują dziecięce rączki. Jako jedyni tak leczą tzw. spastyczną rękę

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Rocznie lekarze z Matki Polki wykonują około 300 takich operacji.
Rocznie lekarze z Matki Polki wykonują około 300 takich operacji. Grzegorz Gałasiński
Ortopedzi z łódzkiej Matki Polki jako jedyni w kraju prostują skurczone ręce zmieniając przebieg mięśni i ścięgien. Wyjmują z ręki mięśnie i układają je w drugą stronę. Ale pomaga też stosowany w chirurgii plastycznej botoks.

Dzieci urodzone z porażeniem mózgowym często cierpią na przykurcze rąk lub nóg. Takich kończyn nie można rozprostować, a to bardzo utrudnia codzienne życie. Problem tzw. spastycznej ręki mają też dzieci z wieloma innymi schorzeniami.

Do leczenia stosuje się często popularny w chirurgii plastycznej botoks, choć w mocniejszym stężeniu. Zastrzyk toksyny botulinowej poraża skurczone mięśnie, co przez kilka miesięcy pozwala je rozprostować. Ale w pewnym wieku zastrzyki już nie działają. Wtedy do akcji wkraczają lekarze z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Jako jedyni w Polsce robią operacje spastycznej ręki polegające na zmianie przebiegu ścięgien i mięśni. Lekarze wyjmują mięśnie, a potem zamieniają miejscami zginacze i prostowniki. Dzięki temu rękę łatwiej rozprostować.

- Po takiej operacji pacjent na początku musi się rehabilitować i przyzwyczaić, że ruch nie jest taki jak wcześniej. To kilkumiesięczny okres – mówi dr Krzysztof Małecki, ortopeda z ICZMP. Jak dodaje operacji mogą być poddane te dzieci, które są w stanie współpracować z rehabilitantem.

Rocznie lekarze z Matki Polki wykonują około 300 takich operacji. Jedną z ich ostatnich pacjentek jest 12- letnia 12- letnia Oliwia z Działoszyna w powiecie pajęczańskim. Dziewczynka urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową. Dlatego nie dość, że musi poruszać się na wózku, to z powodu przykurczu miała też problemy z korzystaniem z lewej ręki.
Trafiła jednak do Łodzi. Lekarze zoperowali ją w środę, a już w piątek mogła rozprostować przykurczoną rękę.

- To dla niej duże ułatwienie. Nie będzie mieć już problemów z trzymaniem czegoś w rękach, przesiadaniem się z wózka na łóżek czy krojeniem owoców – mówi jej mama Ewa Wołoch.

Wkrótce takie operacje mogą też odbywać się w innych miastach. W tym tygodniu na kurs leczenia ręki spastycznej przyjechali do Łodzi lekarze z Warszawy, Poznania, Szczecina, Bydgoszczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki