Nie wszyscy mieszkańcy regionu tegoroczne święta Bożego Narodzenia mogli spędzić przy stole wigilijnym, ale z pewnością ten czas będzie dla nich niezapomniany. Do domu wrócą z jednym członkiem rodziny więcej. Na porodówkach w całym regionie święta to był wyjątkowy i gorący czas. W Łodzi na świat przyszło aż trzydzieścioro nowych mieszkańców. Przeważały dziewczynki.
Gwiazdkę w szpitalu spędziła pani Natalia z Łodzi, która urodziła Zosię. Dziewczynka przyszła na świat siłami natury, a pomagali jej w tym specjaliści ze szpitala im. Rydygiera w Łodzi. Córeczka pani Natalii to duża dziewczynka, która urodziła się po terminie. Gdy przyszła na świat ważyła 4 kg i miała 57 cm długości.
Szpital im. Rydygiera w Łodzi. Zakończył się remont porodówki [ZDJĘCIA]
- Teraz jest już wszystko dobrze i w poniedziałek będziemy mogły wrócić do domu - przyznaje pani Natalia.
Na Zosię w domu czeka nie tylko tatuś, ale i jej siostra, która kilka lat temu zapewniła mamie równie wyjątkowy okres świąteczny bo urodziła się po nowym roku. W „Rydygierze” w święta przyjęto siedem porodów: urodziły się trzy dziewczynki i czterech chłopców.
Najwięcej maluchów przyszło na świat w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Od Wigilii do drugiego dnia świąt urodziło się trzynaścioro maluchów, w tym dziewięć dziewczynek. Aż sześć z nich pojawiło się na świecie 25 grudnia. Jednemu maleństwu bardzo spieszyło się przywitać ze światem i postanowił urodzić się przed terminem, tym samym zapewniając swojej mamie wyjątkowe święta w szpitalu.
Nowy szpital w Łodzi. Pro Familia otwiera porodówkę [ZDJĘCIA]
Gorący czas na porodówce był również w szpitalu im. Pirogowa przy ul. Wileńskiej w Łodzi (dawniej szpital im. Madurowicza). Lekarze pomogli przyjść na świat dziesięciorgu nowym mieszkańcom regionu. Ale tutaj urodziło się tyle samo chłopców co dziewczynek.
W wigilijny poranek o godz. 7 rano na świat przyszedł mały Emil Gąsiorowski. Urodził się w szpitalu wojewódzkim w Bełchatowie. Chłopczyk ważył ponad 3,3 kg i miał 55 cm. Szczęśliwa mama Żaneta przyznaje, że miała przeczucie co do porodu, dlatego na święta zbytnio się nie szykowała.
Porodówki w Łodzi. Wyremontowany "Madurowicz" chce konkurować z prywatnymi placówkami
- Z mężem stwierdziliśmy już dzień przed wigilią, że nie odwiedzamy rodziny w święta, bo nie wiadomo co się wydarzy - mówi Żaneta Gąsiorowska. -Skurcze zaczęły się w nocy, a nad ranem Emil był juz z nami. Jakiejś szczególnej wagi nie przywiązuję do daty. Ważne, że synek jest cały i zdrowy. Wigilii nie świętowaliśmy w szpitalu. Myślę, że za rok razem z mężem i drugim starszym synkiem spędzimy ją już razem w domu - dodaje.
WSP: grzegorz maliszewski
| Fakty |
Mieszkanki regionu łódzkiego dziś mogą już wybierać, gdzie chcą rodzić. Liczba i atrakcyjność porodówek w Łodzi znacznie wzrosły. Noworodki, o których piszemy w tekście obok, przyszły na świat w publicznych szpitalach. Ale w Łodzi i okolicach są również prywatne porodówki, które cieszą równie dużym zainteresowaniem. Pierwszą prywatną porodówką była Salve Medica na Teofilowie w Łodzi. W 2011 roku powstał nowoczesny szpital Gameta w Rzgowie. Placówka ma kontrakt z NFZ i może przyjąć tyle pacjentek, ile zgłosi się. Podobnie jak w Medeor Plus - Szpital Wielospecjalistyczny przy ul. Ciesielskiej w Łodzi. W tym roku otwarto również nowy szpital ginekologiczno-położninczy Pro Familia przy ul. Niciarnianej 49 w Łodzi. aga |
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
