Akt oskarżenia jest już w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Na razie nie wiadomo, kiedy zacznie się ich proces, bo Krzysztof Ł. zniknął i ściga go policja.
Do zdarzenia doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września 2012 roku, gdy to policja zatrzymała siedem młodych osób, wracających do domu po koncercie na osiedlu studenckim Lumumbowo. Idący z tyłu grupy oskarżeni zniszczyli sygnalizator u zbiegu ulic Jaracza i Uniwersyteckiej. Straty - 310 zł.
Ponadto przy Teatrze Wielkim obaj oskarżeni zerwali flagę, którą Krzysztof Ł. schował pod kurtką i owinął się nią. Okazało się, że bracia Ł.: 22-letni Krzysztof i 17-letni Marcin byli pijani (ich towarzysze byli trzeźwi). Młodszy miał 0,7 promila w organizmie. Prokuratura ustaliła, że winnym jest Krzysztof Ł., który poczęstował brata wiśniówką, przez co złamał prawo, gdyż Mateusz był wtedy nieletni.
Podczas przesłuchania Krzysztof Ł. przyznał się do zniszczenia flagi i rozpijania brata, ale zdecydowanie zaprzeczył, że zniszczył sygnalizator. Stwierdził, że sprawcą tego czynu był drugi oskarżony.
Jednak Marcin R. zapewnił, że to nie on, a Krzysztof Ł. zdewastował sygnalizator. Dla odmiany 20-latek przyznał się do zerwania i zniszczenia flagi narodowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?