Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Breoendby - Widzew. 17 lat temu łodzianie awansowali do Ligi Mistrzów [FILM]

Dariusz Kuczmera
Andrzej Grajewski i Andrzej Pawelec jako ostatni mogli cieszyć się z awansu do elity
Andrzej Grajewski i Andrzej Pawelec jako ostatni mogli cieszyć się z awansu do elity Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
- Nie chcę przesądzać, ale to już chyba koniec - mówił komentator telewizyjny po trzeciej bramce strzelonej przez Broendby Kopenhaga w meczu z Widzewem 21 sierpnia 1996 roku. A jednak stał się cud. Widzew strzelił dwa gole i awansował do Ligi Mistrzów. To był wielki sukces działaczy Widzewa Andrzeja Grajewskiego i Andrzeja Pawelca, trenera Franciszka Smudy i piłkarzy.

Od tamtego czasu żadna inna polska drużyna nie awansowała do elity. Dziś, w 17 rocznicę osiągnięcia Widzewa do ostatniej przeszkody w drodze do Ligi Mistrzów przystępuje Legia. O 20.45 gra w Bukareszcie ze Steauą.

Jest o co grać, bo UEFA za awans do fazy grupowej płaci 8,6 mln euro. Później w grupie za każdy remis dostaje się 500 tys. euro, a za każde zwycięstwo - 1 mln euro.

Legia mierzy się z drużyną, która wydaje się łatwym rywalem, ale to ona 7 maja 1986 roku w Sewilli zdobyła Puchar Mistrzów. W finale po bezbramkowym remisie pokonała Barcelonę w karnych 2:0. Bramkarz drużyny Steauy Bukareszt Helmut Ducadam obronił cztery jedenastki graczy Barcelony: Alexanko, Pedrazy, Pichiego Alonso i Marcosa.

To było jednak jeszcze dawniej niż sukces Widzewa. Do historii przeszedł też komentarz Tomasza Zimocha, który zdenerwowany krzyczał do słuchaczy radia i do sędziego: Panie Turek, kończ pan ten mecz.

FRAGMENT MECZU Z 1996 ROKU Z RADIOWYM KOMENTARZEM TOMASZA ZIMOCHA:

- Czasami tak sobie żartuję, że podobnie jak Janek Tomaszewski opowiada o Wembley, tak ja niedługo będę wspominał występy polskich zespołów w Lidze Mistrzów - mówi Radosław Michalski, który występował w Lidze Mistrzów zarówno w Legii Warszawa jak i Widzewie Łódź. - To jednak jest śmiech przez łzy. Kiedy w sezonie 1996/97 odpadliśmy w drużyną Widzewa w fazie grupowej Ligi Mistrzów w życiu nie przypuszczałem, że tak długo przyjdzie nam czekać na udział polskiego zespołu w tych rozgrywkach. Mam nadzieję, że Legia przerwie tę klątwę, bo tak chyba można już określić niemoc naszych drużyn

Broendby Kopenhaga - Widzew Łódź 3:2 (2:0)

Gole: 1:0 Moeller (32), 2:0 Bjur (44), 3:0 Vilfort (48), 3:1 Citko (56), 3:2 Wojtala (89)

Sędzia: Cakar (Turcja)

Widzów: 19.000.

Broendby: Krogh - Colding, Eggen Per Nielsen, Skarbalius, Bjur, Vilfort (75, Daugaard), Allan Nielsen, Ravn, Bagger (68, Sand), Moeller (86, Bo Hansen). Trener: Ebbe Skovdahl.

Widzew: Szczęsny - Wojtala, Łapiński, Michalczuk, Szymkowiak (63, Bajor), Wyciszkiewicz (46, Dembiński), Czerwiec, Majak, Michalski, Siadaczka (76, Szarpak), Citko. Trener: Franciszek Smuda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Breoendby - Widzew. 17 lat temu łodzianie awansowali do Ligi Mistrzów [FILM] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki