Oskarżeni zostali doprowadzeni do sądu w asyście policjantów, bo nadal przebywają w areszcie. Proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami ze względu na delikatność sprawy. W czwartek na procesie zeznawali m.in. bliscy pokrzywdzonej, pracodawca jednego z oskarżonych i jego współpracownik.
- Zeznania świadków są na razie głównymi dowodami. Badania ginekologiczne nie wykazały żadnych obrażeń narządów płciowych u pokrzywdzonej. Z opinii lekarskiej wynika jednak, że kobieta miała na ciele ślady pobicia. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że od gwałtu do jego zgłoszenia minął tydzień. Mamy jeszcze wielu świadków do przesłuchania - mówi Przemysław Pokora, prokurator z Łęczycy.
O zbiorowy gwałt oskarżeni zostali czterej mieszkańcy z Łęczycy w wieku od 23 do 43 lat. W październiku 2013 roku podczas zakrapianej alkoholem imprezy w mieszkaniu jednego z nich mieli pobić i zgwałcić 26-latkę. Wyszło to na jaw, gdy policjanci przeszukiwali to mieszkanie, ale w zupełnie innej sprawie.
Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Kolejna rozprawa we wrześniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?