Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa dworca Łódź Fabryczna. 880 tys. zł dla miasta za każdy dzień przekroczenia terminu

Maciej Kałach
Według umowy z wykonawcami nowy dworzec Fabryczny ma być gotowy do 30 września 2015 r.
Według umowy z wykonawcami nowy dworzec Fabryczny ma być gotowy do 30 września 2015 r. Łukasz Kasprzak
Odpowiedź na list wykonawcy nowego dworca Fabrycznego, który twierdzi, że nie dotrzyma terminu budowy, jeszcze nie jest gotowa, ale magistrat ma jako argument w dyskusji kary umowne.

List wykonawcy nowego dworca Fabrycznego to "próba wywarcia presji" przed podjęciem ewentualnych rozmów w sprawie przesunięcia terminu zakończenia budowy. Tak list firmy Torpol, która poinformowała, że nie jest w stanie ukończyć dworca we wrześniu 2015 roku, interpretuje Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu. Grzegorz Nita "spowiadał się" w poniedziałek (8 września) przed radnymi z doraźnej komisji ds. budowy Nowego Centrum Łodzi, w której najbardziej aktywni są politycy opozycji. Usłyszeli, że jeśli konsorcjum, któremu przewodzi Torpol, przekroczy termin, za każdy dzień zwłoki zapłaci miastu 880 tys. złotych.

CZYTAJ: Dworzec Fabryczny najwcześniej w 2016 r.? Łódź może stracić 262 mln zł

Przypomnijmy, że w ujawnionym w czwartek liście Torpol zwrócił się do władz miasta o rozpoczęcie negocjacji dotyczących zmiany terminu ukończenia inwestycji i jej zakresu finansowego. Lider konsorcjum oskarża magistrat, że ten nie przekazał wykonawcy działki, na której wciąż działa firma Enkev. Nita przed radnymi powtarzał, że to wykonawcy byli zobowiązani w umowie doprowadzić do pozyskania działki Enkev pod budowę.

- Nie będę tworzył tutaj nowego harmonogramu budowy - mówił w poniedziałek Nita. Ale obliczał, że jeśli decyzja w sprawie opuszczenia działki przez Enkev zapadnie na początku 2015 roku, budowa może zakończyć się akurat przed założonym terminem.

- Jest to bardzo trudne, ale realne - twierdzi Nita.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Poprzednią decyzję o realizacji inwestycji drogowej (czyli głównie ulic Nowotargowej i Nowowęglowej) w lipcu 2014 roku uchyliły służby wojewody na wniosek Enkev - na skutek błędów w dokumentach. Miasto chciało, aby konsorcjum pod wodzą Torpolu błędy poprawiło - jednak na razie do magistratu przyszedł list z roszczeniami.

Nita wyjaśniał radnym, że umowa z konsorcjum jest obwarowana karami. Każdy dzień zwłoki ma oznaczać 880 tys. zł dla zlecających budowę. Jeśli ewentualne opóźnienie doprowadzi do utraty unijnego dofinansowania (czyli 262 mln zł pod warunkiem, że budowę uda się rozliczyć do końca 2015 roku), zlecający mogą się domagać wyższych odszkodowań przed sądem.

Wyliczenia na temat kar Nita poprzedził uspokającymi informacjami. Konsorcjum Torpolu dotrzymuje harmonogramu budowy na rok 2014, ponadto ma wyprzedzać harmonogram na niektórych odcinkach, aby potem skupić się na pracach na terenach pozyskanych od Enkev.

List od firmy Enkev datowany jest na 22 sierpnia. Nita pytany, czy wiadomo, co magistrat napisze w odpowiedzi, przypomniał, że do grona zamawiających należą także kolejowe spółki - PKP PLK oraz PKP S.A., dlatego treść odpowiedzi uzgadniana jest wspólnie.

Takie wyjaśnienia Joanna Kopcińska, radna i kandydatka na prezydenta Łodzi z ramienia PiS, uznała za "kpinę z mieszkańców", a kolejny kandydat na prezydenta miasta, Tomasz Trela z SLD przypomniał, że jego klub będzie domagał się pełnej informacji na temat budowy dworca podczas jutrzejsze sesji rady miasta.

W poniedziałek o dworcu dyskutowali nie tylko radni. - Sprawę sporu z firmą Enkev prezentuję studentom jako klasyczny przykład odpychania problemu. Moi studenci odgrywają potem rolę stron konfliktu - mówiła Zdzisława Janowska, wykładowczyni i była parlamentarzystka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki