Budowa mieszkań socjalnych w Wieluniu z opóźnieniami. Podwykonawcy przyszli do ratusza z fakturami

Już ponad dwa razy dłużej niż pierwotnie wynikało z umowy trwa urządzanie mieszkań socjalnych przy ulicy Granicznej w Wieluniu. Okazuje się jednak, że miasto nie nałożyło kar na wykonawcę za opóźnienia. Burmistrz tłumaczy, że wolał zawrzeć aneks do umowy i rozliczyć się z podwykonawcami, którzy przyszli do ratusza z fakturami.

- Główny wykonawca wpadł w tarapaty finansowe przy okazji innej inwestycji. W efekcie stworzyła się lista naszych lokalnych firm, które nie otrzymały zapłaty za dostawę materiałów i roboty przy budowie mieszkań socjalnych - mówi burmistrz Paweł Okrasa. I dodaje, że gdyby naliczył wykonawcy kary za opóźnienia, podwykonawcom by to nie pomogło. Jego zdaniem, lepiej więc było podpisać aneks.

O sprawę mieszkań socjalnych dopytywał na sesji radny Marian Kaczmarek. Chciał wiedzieć, kiedy lokale zostaną oddane do użytku, wskazując, że określony aneksem czas na wykonanie inwestycji minął. Przypomnijmy, że umowa na drugi etap adaptacji dawnej kurzej fermy na wielorodzinny dom socjalny została podpisana w połowie września 2014 roku. Przetarg wygrała firma GOOD z Białej Parceli w powiecie wieluńskim. Kontrakt na budowę 22 mieszkań opiewa na blisko 2,2 mln zł. Zgodnie ze złożoną ofertą, wykonawca miał zrealizować zadanie w ciągu zaledwie czterech miesięcy. Okazało się to nierealne i jeszcze poprzedni burmistrz Janusz Antczak podpisał aneks przedłużający termin zamknięcia inwestycji o 2,5 miesiąca.

- Z tym, że utrzymano termin 120 dni na roboty ogólnobudowlane i na to wykonawca się zgodził. Wydłużenie terminu miało związek z oczekiwaniem na podłączenie do sieci energetycznej - zwraca uwagę radny Kaczmarek.

W marcu burmistrz Okrasa tłumaczył, że nie należało na siłę kończyć inwestycji ze względu na wilgoć panującą w pomieszczeniach. Wszyscy przyjęli to ze zrozumieniem, a ratusz podpisał kolejny aneks do umowy. O tym, że podwykonawcy i dostawcy materiałów nie dostawali pieniędzy, burmistrz publicznie powiedział dopiero teraz. A to również - a może przede wszystkim - niekorzystnie wpłynęło na tempo robót.

- Na budowie jest tylko kilka osób i prace bardzo wolno posuwają się do przodu - przyznał na sesji Paweł Okrasa. - Czekamy, aż główny wykonawca własnymi siłami dokończy inwestycję. Obiecali nam, że się wyrobią do końca czerwca. Nie ma dużo do zrobienia. Są wstawione piece, pomieszczenia pomalowane, zostało położenie paneli.

Kontrowersje wzbudza także standard mieszkań socjalnych urządzanych przy Granicznej. Radny Marian Kaczmarek, który wywołał temat na sesji, dziwi się np., że w lokalach są montowane filtry do wody.

- Pamiętam, jak prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego mówił, jaką to mamy w Wieluniu świetną wodę, a tu się montuje filtry. Dziwi mnie, że nikt na to nie zwrócił uwagi - komentuje radny Kaczmarek.

Trudno powiedzieć, kiedy do budynku przy Granicznej wprowadzą się kolejni lokatorzy. Przypomnijmy, że w pierwszym etapie urządzono tam 9 mieszkań, do których klucze przekazano we wrześniu 2014 r.