Według podpisanej umowy, inwestor, czyli Urząd Miasta Łodzi, 97 procent wynagrodzenia ma zapłacić już po wybudowaniu stadionu i hali. Konsorcjum chce, by płatności były przekazywane w miesięcznych transzach i złożyło odpowiedni pozew do sądu. Jeśli miasto się na to nie zgodzi, firmy grożą rozwiązaniem umowy!
Co na to miasto?
- Żądania te są niemożliwe do spełnienia z powodów prawnych, bo stanowiłyby zmianę istotnych warunków zamówienia, złamanie prawa zamówień publicznych i są próbą przerzucenia ciężaru kłopotów finansowych firmy na miasto - mówi rzecznik prasowy prezydent Łodzi Marcin Masłowski.
Kilka dni temu Budus SA złożył w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością układu. Firma ma problemy finansowe i tylko zgoda sądu na zmniejszenie zadłużenia może ją uratować. Wydaje się zatem, że sytuacja jest poważna, a stadion i hala miały być oddane do użytku za niewiele ponad półtora roku.
- Jeżeli obie firmy dążą do rozwiązania umowy, to po zapłaceniu przez nie przewidzianych w kontrakcie kar umownych miasto rozpocznie jak najszybsze poszukiwanie nowego wykonawcy na budowę Stadionu Miejskiego - informuje Masłowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?