Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa Trasy W-Z. Usycha Park Źródliska [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Park Źródliska w Łodzi
Park Źródliska w Łodzi Grzegorz Gałasiński
W najstarszym i najcenniejszym parku w Łodzi usychają drzewa. To efekt budowy trasy W-Z czy drenażu ul. Fabrycznej?

Wojewódzki konserwator zabytków zaapelował do władz Łodzi o pilne zajęcie się problemem zabytkowego parku Źródliska II. Podkreśla, że jeśli nie zacznie się akcja ratunkowa, to nawet połowa drzew - pomników przyrody może uschnąć.

Powodem umierania malowniczego i pełnego starych i rzadkich drzew parku Źródliska II jest to, że poziom wód gruntowych gwałtownie zaczął się obniżać. Pojawiły się sugestie, że przyczyną tego stanu rzeczy może być tunel, którym ma biec modernizowana trasa W-Z. Wykonawcy robót zdecydowanie temu zaprzeczają.

- Jest to absolutnie niemożliwe. Nie mamy żadnego powodu, aby podczas robót w tym rejonie obniżać poziom wód gruntowych. Po prostu nie ma takiej potrzeby. Nasze wykopy są tam dość płytkie i mają do metra głębokości. Dlatego nie ma mowy, aby z powodu naszych prac doszło do obniżenia wód gruntowych w parku Źródliska II - zaznacza Waldemar Wyszyński, wiceprezes firmy Mosty Łódź SA.

Jednak geolog nie wyklucza, że budowa drogi mogła mieć wpływ na zamieranie roślin.
- Budowa trasy W-Z może być przyczyną obniżenia poziomu wód gruntowych w parku, ale nie musi. Aby odpowiedzieć na to pytanie, niezbędne są specjalistyczne badania - podkreśla prof. Maciej Zalewski z Uniwersytetu Łódzkiego i PAN. Podaje on przykład Bełchatowa, gdy podczas budowy kopalni odkrywkowej doszło do osuszenia terenu, przez co obniżył się poziom wód gruntowych. Aż tak potężnej inwestycji nie ma w pobliżu parku otoczonego ul. Targową, Fabryczną i al. Piłsudskiego. Jednakże potężny wykop pojawił się przy budowie podziemnego Dworca Fabrycznego, jednak jego odległość od Źródliska II jest większa niż wuzetki.

Że kondycja parku Źródliska II widocznie się pogarsza, już wiosną br. zauważyli przedstawiciele służb konserwatorskich i Zarządu Zieleni Miejskiej.

- Dziś sytuacja stała się bardzo poważna: zaczęły usychać, głównie od strony ul. Fabrycznej, drzewa, natomiast staw i dwa źródła całkowicie wyschły - podkreśla dr Arkadiusz Grzelak, biolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi. - Trzeba natychmiast przeprowadzić badania i dowiedzieć się, co jest przyczyną tej sytuacji i szybko przystąpić do działań ratunkowych. Jeśli tego nie uczynimy, to za półtora roku połowa drzew w parku może uschnąć.

A do tego nie można dopuścić, bowiem wśród drzew są niezwykle cenne okazy. Wyróżniają się m.in. potężne, sędziwe dęby, które mają ponad 200 lat i "pamiętają" Puszczę Łódzką, która rosła w miejscu dzisiejszego parku. Do tego dochodzą rzadkie okazy sadzone m.in. przez ogrodników Karola Scheiblera, do którego przez pewien czas park należał. Wśród nich są miłorzęby, topola holenderska, jodła nikkońska czy skrzydłorzech kaukaski.

- Jestem poważnie zaniepokojony, że drzewa w takim stopniu zaczęły usychać w parku Źródliska II, dlatego o tym problemie w tym tygodniu pisemnie poinformowałem władze miasta - przyznaje Wojciech Szy-gendowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi, wyjaśnia, że teren od strony ul. Fabrycznej był podmokły. Woda tam stała. Dlatego w 2007 roku wykonano drenaż, który teraz - z powodu usychania drzew w parku - został zamknięty.

- Negatywne zjawiska obserwowane są właśnie w tych strefach, które wcześniej były podmokłe. Wyższe partie parku nie wykazują tak wyraźnych zmian. Lada dzień zlecona zostanie ekspertyza geologiczna. Na podstawie jej wyników będziemy mogli odpowiedzieć, gdzie tkwi przyczyna i odpowiednio zareagować - zapewnia Marcin Masłowski.

Parki Źródliska I i Źródliska II są najstarszymi parkami miejskimi w Łodzi. Powstały jako jeden park w 1840 r. Jego nazwa wzięła się stąd, że teren obfitował w źródła. W końcu lat 50. XIX wieku park podzielono, zaś jego zachodnią część, czyli Źródliska II, sprzedano Karolowi Scheiblerowi. Dziś jego ozdobą jest stylowa altana, dwa stawy i grota.

Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej powiedział, że na tym etapie prokuratura nie zajmie się sprawą niszczejącego pomnika przyrody.

Okiem autora

Sytuacja jest alarmująca. W pobliżu pałacu Karola Scheiblera zaczął umierać piękny, malowniczy park, będący wizytówką miasta. Jeśli okaże się, że to nie budowa trasy W-Z, a melioracja terenów od strony ul. Fabrycznej zaszkodziła parkowi, to pojawia się pytanie: - Czy fachowcy nie przewidzieli tej sytuacji? I czy reakcja "Zieleni Miejskiej" nie była zbyt późna? Cóż, mleko już się rozlało i teraz trzeba zrobić wszystko, aby uratować niezwykłe, pomnikowe drzewa w parku. Wierzę, że tak się stanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki