Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowanie to dopiero sztuka

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Piotr Brzózka Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Zostanę kolekcjonerem ogłoszeń z logo „Łódź buduje”, które dowodzą, że budowanie samo w sobie jest sztuką, a w terminie najłatwiej się zmieścić, jeśli na odbiór inwestycji czeka centrum handlowe.

Weźmy choćby baner zatytułowany „Utwardzone drogi gruntowe w 2015”. Z podtytułu wynika, że dróg tych będzie 22. Zaś umieszczona obok lista podpowiada, że mam szczęście mieszkać przy jednej z owych 22. Więc patrzę przez okno i patrzę i oglądam proces utwardzania - przez deszcz żłobiący coraz głębsze dziury w żwirze. Niestety, na ulicy nie pojawiła się ani jedna koparka, z dużą dozą pewności przyjmuję wiec, że żadnego asfaltu w roku 2015 tu nie będzie. Nie żebym uprawiał prywatę - przecież nawet legion kosmitów już tego przed zimą nie wyasfaltuje. Po prostu zauważam, że w ogłoszeniu, na które wydano konkretne pieniądze, napisano nieprawdę.

Z serii „Łódź buduje” powstała właśnie koleja perła: „Komunikacja miejska na Retkini. Termin: 31 października 2015 r.” A tak, to już, jak ten czas szybko minął - już 31 października pojedziemy „całkowicie odnowiona trasą WZ”. A że to nie ten termin, to nieistotny szczegół. Miesiąc obsuwy to w naszych realiach niczym rok przed czasem. A swoją drogą - wypróbowałem fragment WZ udostępniony w standardzie „przejezdności”. No i utknąłem na tej trasie przelotowej za autobusem wysadzającym pasażerów. Bo przelotowa to ona może jest, pod warunkiem, że ktoś ma interes w przelatywaniu z osiedla Retkinia na osiedle Widzew.

Inny baner z szałowym logo „Łódź buduje”, tym razem pod tytułem „Łódź bez tirów”. Baner, który można znaleźć na rogatkach miasta, zagrał nawet niedawno w telewizyjnym programie „Absurdy drogowe”. Jak to działa? Prosto. Kilka dni temu obserwowałem kierowcę tureckiej ciężarówki, który zatrzymał wóz na środku drogi i przez 5 minut lustrował wzrokiem tablicę, konferując z kimś nerwowo przez komórkę i co chwila bezradnie rozkładając ręce... Ale przecież sam sobie winien, mógł się Turek nie pchać do Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki