Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budynki przy dworcu Fabrycznym zaczną pękać? [ZDJĘCIA]

Marcin Bereszczyński
Mieszkańcy ulicy Składowej przy dworcu Fabrycznym na razie nie odczuli żadnych drgań
Mieszkańcy ulicy Składowej przy dworcu Fabrycznym na razie nie odczuli żadnych drgań Łukasz Kasprzak
Do 10 marca ma być przedstawiony pierwszy raport, czy budynki wokół budowy dworca Fabrycznego zaczęły pękać lub osuwać się pod wpływem prowadzonych prac. Obawy można mieć zwłaszcza w przypadku bloków przy ulicy Składowej, które znajdują się tuż przy miejscu, gdzie stawiane są ściany szczelinowe.

Mieszkańcy tych bloków dotąd nie czuli drgań. Mieli jednak obawy, czy wielkie silosy, stojące przy blokach, nie runą na budynki.

- Trzy tygodnie temu zostały zamontowane repery, czyli urządzenia mierzące, czy budynek nie osiada. Zaś na przełomie roku zamontowano elektroniczne czujniki, rejestrujące drgania i odchylenia budynków - mówi Barbara Dąbrowska, kierowniczka administracji osiedla Jaracza-Nowa w Łódzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - W ubiegłym tygodniu podpisaliśmy umowę, na mocy której co miesiąc będziemy otrzymywać raporty z pomiarów tych urządzeń. O zamontowanie czujników wystąpił wykonawca budowy dworca Łódź Fabryczna.

Czujniki zamontowane są na budynkach, znajdujących się w promieniu stu metrów od placu budowy. Repery znajdują się pół metra nad ziemią, zaś elektroniczne czujniki drgań można zobaczyć na wysokości trzeciego piętra. Są to małe żółte urządzenia.

- To standardowy system, wykorzystywany w dużych inwestycjach budowlanych, realizowanych w bliskiej odległości od innych budynków. Dotychczas nie zanotowaliśmy żadnych odchyleń od normy - powiedziała Katarzyna Rumowska, rzecznik wykonawcy dworca.

Mieszkańcy ulicy Składowej drgań i pęknięć nie dostrzegli. Narzekają jedynie na hałas. - Przeszkadza to zwłaszcza nocą, bo silosy pracują całą dobę. Obawiam się, że problem zacznie się latem. Pojawi się dylemat: otwierać okno i narażać się na hałas czy dusić się po cichu - powiedział Tadeusz Dzikowski.

Na uciążliwości, związane z budową dworca, narzekają pracownicy firmy Merkator, którą zasłoniły silosy. Wcześniej mieli widno, obecnie toną w ciemnościach. Z kolei pracownicy firmy ze sprzętem stomatologicznym nie widzą różnicy. Dla nich problemem są utrudnienia z dojazdem.

- A niech budują, niech wreszcie będzie nowoczesny dworzec i szybka kolej. A że jest trochę hałasu i utrudnień, to nie szkodzi. Mnie to nie przeszkadza - kwituje Sylwia Homolicka-Laszok, która wczoraj spacerowała z psami ulicą Składową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki