Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Łodzi 2014: Miasto buduje kosztem deficytu i zadłużenia

Marcin Bereszczyński
Opozycja po zapoznaniu się z projektem budżetu Łodzi na 2014 rok zaczęła wyrażać niezadowolenie. Zewsząd słychać było, że miasto zamierza wydać pieniądze, których... nie ma. Władze Łodzi, wspierane przez radnych z Platformy, przekonują, że budżet jest trudny, ale dobry. Pomieściło się w nim wiele inwestycji, czego w poprzednich budżetach nie było. PO trwa przy haśle "Łódź buduje", zaś opozycja krzyczy "Łódź kreuje", ale jest to tylko kreatywna księgowość.

W projekcie budżetu na 2014 rok przewidziano niższe dochody niż w roku obecnym. Zaplanowano je na poziomie 3,239 mld zł przy planowanych wydatkach 3,89 mld zł. Co prawda skarbnik przekonuje, że dochód z podatku PIT i CIT powinien być wyższy od zakładanego, ale nie można być tego pewnym.

Dochód miasta w 2014 roku ma być mniejszy od tegorocznego aż o 11,5 proc. To dużo, ale nikogo ten fakt nie dziwi. Padają firmy, mieszkańcy wyjeżdżają z Łodzi, a ci, którzy zostają, są biedni jak mysz kościelna. O poprawie dochodów miasta nie ma co marzyć. Natomiast wydatki są na podobnym poziomie, jak w tym roku. Zaplanowano, że w przyszłym roku Łódź wyda mniej o 4,6 proc. Na 2014 rok zaplanowano deficyt w wysokości 651 mln zł. Przed rokiem szacowano deficyt na 461 mln zł.

Jak władze chcą tę dziurę w budżecie załatać? Głównie obligacjami. W przyszłym roku miasto chce wyemitować papiery o wartości 600 mln zł. Zamierza też wziąć kredyt zagraniczny w wysokości 50 mln zł. Tu kryje się pierwsza wątpliwość opozycji.

Zdaniem SLD, PiS i klubu Łódź 2020 każdy, kto przyjdzie rządzić miastem po Hannie Zdanowskiej, będzie najpierw musiał zastanowić się nad spłatą kredytów i obligacji, a dopiero później nad potrzebami łodzian. Zdaniem Łukasza Magina (Łódź 2020) projekt budżetu jest skonstruowany na zasadzie "po nas choćby potop". Z kolei radnego Władysława Skwarkę (SLD) przeraziło zadłużenie Łodzi. Gdy przedstawiał analizę wykonania budżetu za 9 miesięcy tego roku, martwił się, że miasto ma już 2,2 miliarda zł długu, którego wręcz nie sposób spłacić. A nowy budżet przyniesie dodatkowe ponad pół miliarda zadłużenia. Jego zdaniem, każdy żyje na kredyt, ale nie można tego robić na taką skalę jak Łódź.

Zdaniem prezydent Hanny Zdanowskiej, nie ma odwrotu od inwestowania w miasto. Na inwestycje chce ona przeznaczyć ponad miliard złotych. Skoro rok temu powiedziało się "A" i przeznaczyło na inwestycje 1,3 mld zł, to obecnie trzeba powiedzieć "B" i zapisać w budżecie podobną kwotę. Zwłaszcza że zdecydowana większość inwestycji to zadania wieloletnie. Jej zdaniem, to nie jest budżet populistyczny, co zarzuca opozycja, ale realny.

W 2014 roku miasto chce wydać najwięcej na budowę węzła mulimodalnego przy dworcu Łódź Fabryczna. To kwota 172 mln zł (w budżecie na 2013 rok zaplanowano na Fabryczny 213 mln zł). Na trasę Górna ma być przeznaczone 136 mln zł (rok temu zaplanowano 280 mln zł), a na trasę W-Z 138 mln zł (rok temu planowano 25 mln zł). W przyszłym roku mają być również przebudowane ul. Inflancka za 31 mln zł, Rojna - 22 mln zł, Targowa - 8,5 mln zł, Ustronna i Siostrzana - 8 mln zł.

Są też inne kosztowne inwestycje. Na budowę Centrum Sportu przy al. Unii 2 wpisano kwotę 103 mln zł, zaś na stadion przy Piłsudskiego 138 zapisano 20 mln zł. Na EC1 miasto chce przeznaczyć 115 mln zł, na program "Mia100 kamienic" - 49 mln zł, zaś na przebudowę Piotrkowskiej - 30,5 mln złotych.

Jaki los czeka projekt budżetu, który ujrzał światło dzienne tydzień temu? Najpierw projekt zostanie poddany konsultacjom. Zaczną się one już 26 listopada. Na 29 listopada zaplanowano spotkanie w dużej sali obrad Rady Miejskiej, dotyczące ewentualnych zmian w projekcie budżetu. W spotkaniu będzie mógł wziąć udział każdy łodzianin. To okazja, aby zwrócić uwagę na ważne przedsięwzięcia, które nie zostały zapisane na 2014 rok.

Po konsultacjach do akcji wkroczą radni. Będą pochylali się nad poszczególnymi zapisami podczas obrad komisji. Każdy przewodniczący komisji dostał wskazówkę, aby jego komisja zaopiniowała projekt budżetu do 16 grudnia. Sesja budżetowa Rady Miejskiej jest zaplanowana na 27 grudnia, ale nie jest wykluczone, że debata nad zapisami najważniejszej uchwały miasta zostanie przesunięta na styczeń. Dowiemy się wtedy, ile zapisów z projektu budżetu pozostało, ile radni wycięli, a co do niego dopisali.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki